Następnego dnia z samego rana Amanda
szykowała sobie kawę, by jakoś przetrwać kolejny dzień męczarni
w SM. Zaspana w samej piżamie stała przed blatem i wsypywała
rozpuszczalną kawę do filiżanki. W pewnym momencie poczuła na
swojej tali obejmujące ją od tyłu męskie ręce. Na jej policzku
pojawił się delikatny pocałunek i troskliwy głos Luhan'a pytający
,,Jak spałaś?".
- Amanda? - usłyszeli za sobą znajomy głos. Był to Tao. Dziewczyna na sam głos Tao uderzyła Luhan'a z łokcia w brzuch przez co z bólu odsunął się od niej udając, że nic się nie stało.
- Tak? - zapytała.
- Zrobiłabyś mi też kawę? - zapytał nie pewnie.
- Pewnie.
- D-dzięki – wyszedł z kuchni zdezorientowany z myślą, że jednak mu się wydawało. Jak to? Luhan i Amanda? Nie możliwe.
- Nikt nie może o nas wiedzieć – zwróciła się do Chińczyka – Gdyby to wyszło na jaw to...
- Wiem co by było – przerwał jej – Obydwoje mielibyśmy zrąbane życie. W końcu jestem w Exo. Nie mam prawa być z kimś i żyć szczęśliwie.
-Nie to miałam na myśli.
- Ale tego wymaga ode mnie showbiznes i... większość fanów. To byłoby dla ciebie zbyt niebezpieczne... Ale głowa do góry! Nie mam zamiaru z ciebie rezygnować, więc trzeba się zacząć przyzwyczajać – uśmiechnął się i pocałował ją w policzek – Damy radę. Idę się ubierać – wyszedł z kuchni.
- Amanda? - usłyszeli za sobą znajomy głos. Był to Tao. Dziewczyna na sam głos Tao uderzyła Luhan'a z łokcia w brzuch przez co z bólu odsunął się od niej udając, że nic się nie stało.
- Tak? - zapytała.
- Zrobiłabyś mi też kawę? - zapytał nie pewnie.
- Pewnie.
- D-dzięki – wyszedł z kuchni zdezorientowany z myślą, że jednak mu się wydawało. Jak to? Luhan i Amanda? Nie możliwe.
- Nikt nie może o nas wiedzieć – zwróciła się do Chińczyka – Gdyby to wyszło na jaw to...
- Wiem co by było – przerwał jej – Obydwoje mielibyśmy zrąbane życie. W końcu jestem w Exo. Nie mam prawa być z kimś i żyć szczęśliwie.
-Nie to miałam na myśli.
- Ale tego wymaga ode mnie showbiznes i... większość fanów. To byłoby dla ciebie zbyt niebezpieczne... Ale głowa do góry! Nie mam zamiaru z ciebie rezygnować, więc trzeba się zacząć przyzwyczajać – uśmiechnął się i pocałował ją w policzek – Damy radę. Idę się ubierać – wyszedł z kuchni.
Po pracy, Amanda udała się do swojej
wytwórni w której była trainee. Po drodze spotkała trzy
nastolatki, które zaczęły robić jej z ukrycia zdjęcia telefonem.
- Co wy robicie?
- Boże! Widzi nas.
- I słyszę... nie chodźcie za mną. Nie jestem idolem.
- Jeszcze nie.
- Nie możemy się doczekać debiutu Bad Girls unnie.
- Hę? - nie rozumiała o co im chodzi. Ignorując je weszła do budynku. Przebrała się w przymierzalni, spięła włosy i weszła do sali treningowej. Po chwili do sali przyszedł CEO wytwórni Wszyscy go przywitali u kłaniając się.
- Dzień dobry dziewczyny. Jak pewnie już wiecie z internetu ma zadebiutować nowy, hip-hop'owy girlsband pod nazwą ,, Bad Girls". Chciałbym, żeby cały debiutujący zespół poszedł teraz ze mną do sali, gdzie wszystkiego się dowiecie – trójka Koreanek wyszła za CEO. Wtedy Nats zwróciła się do Amandy.
- A ty nie idziesz?
- Po co?
- Przecież debiutujesz. Nie widziałaś w internecie zapowiedzi? Nawet na stronie głównej wytwórni jest ogłoszenie i na korytarzu plakat.
- J-jak to? A co z tobą?
- Mi się nie poszczęściło. Może innym razem.
- Jak to?!
- Amanda, idziesz?! - zawołała ją jedna z Koreanek.
- T-tak! Idę! ... przykro mi- przytuliła Natalię.
- Co wy robicie?
- Boże! Widzi nas.
- I słyszę... nie chodźcie za mną. Nie jestem idolem.
- Jeszcze nie.
- Nie możemy się doczekać debiutu Bad Girls unnie.
- Hę? - nie rozumiała o co im chodzi. Ignorując je weszła do budynku. Przebrała się w przymierzalni, spięła włosy i weszła do sali treningowej. Po chwili do sali przyszedł CEO wytwórni Wszyscy go przywitali u kłaniając się.
- Dzień dobry dziewczyny. Jak pewnie już wiecie z internetu ma zadebiutować nowy, hip-hop'owy girlsband pod nazwą ,, Bad Girls". Chciałbym, żeby cały debiutujący zespół poszedł teraz ze mną do sali, gdzie wszystkiego się dowiecie – trójka Koreanek wyszła za CEO. Wtedy Nats zwróciła się do Amandy.
- A ty nie idziesz?
- Po co?
- Przecież debiutujesz. Nie widziałaś w internecie zapowiedzi? Nawet na stronie głównej wytwórni jest ogłoszenie i na korytarzu plakat.
- J-jak to? A co z tobą?
- Mi się nie poszczęściło. Może innym razem.
- Jak to?!
- Amanda, idziesz?! - zawołała ją jedna z Koreanek.
- T-tak! Idę! ... przykro mi- przytuliła Natalię.
Zdezorientowana pobiegła za
dziewczynami myśląc o przyjaciółce. Weszła za resztą do sali i
usiadła przy stole wraz z innymi dziewczynami. Zaczęli im
przedstawiać cały projekt. Mówił o tym, że ma być to
hip-hop'owy girlsband bez słodkich i uroczych motywów. Zadebiutują
cztery dziewczyny w różnym wieku. Układ i piosenka mają być
energiczne i agresywne. Są to dopiero początki, prace nad debiutem
dopiero się rozpoczynaj, więc jeszcze wszystko przed dziewczynami.
Zaplanowali dzień pierwszej sesji zdjęciowej i dzień zapoznania
się z nową piosenką. Wyznaczyli im poszczególne terminu w które
muszą się zmieścić.
Po dniu planowania, Amanda
zastanawiała się nad tym wszystkim. Nie mogła uwierzyć w to, że
wreszcie zadebiutuje. Może kiedy zadebiutuje i zostanie idolem tak
jak i Luhan inny zaakceptują ich związek. Ale czy na pewno? A może
będzie jeszcze gorzej?
Następnego dnia po pracy, Amanda
umówiła się ze swoim bratem Jungkook'iem w wesołym miasteczku.
Wreszcie mogli spędzić trochę czasu razem i jeszcze lepiej się
poznać. Świetnie razem się bawili nie zwracając uwagi na innych.
Rozmawiali o swoich zainteresowaniach, przeszłości, jak teraz im się układa i jakie mają plany. Nie mieli przed sobą żadnych
sekretów, więc Amanda z łatwością zwierzyła się młodszemu
bratu i powiedziała o Fengu, o swoim nowym związku z Luhan'em i
debiucie. Kooki'e bardzo uważnie słuchał siostry nie dowierzając,
że takie rzeczy miały w ogóle miejsce. Postanowił wspierać
siostrę w jej nowej karierze idolki, w nowym związku i obiecał, że
nikomu o tym nie powie nawet chłopakom z zespołu pomimo, że są
razem blisko. Bardzo cieszyła się, że ma kogoś takiego jak
Jungkook. Od razu zrobiło jej się lepiej na sercu, kiedy wygadała
się bratu. Pod koniec dnia zjedli razem kolację, a następnie
zawiozła chłopaka motorem pod jego dorm. Pożegnali się i wróciła
do siebie.
Następnego dnia, Amanda kiedy tylko
weszła do SM zauważyła, że pracownicy wytwórni dziwnie się na
nią patrzą, obserwują i rozmawiają o czymś patrząc się na nią.
Czuła się z tym nieswoje, lecz nie pokazywała tego po sobie.
*Pewnie już się dowiedzieli o
debiucie. (Amanda)*
Ubrana
w mundur ochroniarza z czarnymi, przeciwsłonecznymi okularami na
nosie przechodziła przez korytarz nie mogąc odgonić się przed
wzrokiem ludzi.
- Amanda!
- usłyszała za swoimi plecami. Był to Luhan.
- Oppa?
- Musimy
poważnie porozmawiać – spojrzał się na nią poważnie.
Wyglądał na lekko zdenerwowanego.
- O-ok
– złapał ją za rękę i przeciągnął przez pół korytarza.
- Dlaczego
mi o tym nie powiedziałaś?
- A-ale
o czym?
- Nie
udawaj głupiej! Ty już dobrze wiesz! - wyciągnął z kieszeni
telefon i zaczął czegoś w nim szukać. Po chwili to znalazł i jej
pokazał pytając – Jesteśmy razem dopiero dwa dni i już mnie
zdradzasz z bratem? - zaśmiał się.
- Idioto!
- uderzyła go w ramię – Nie strasz mnie tak więcej! Myślałam,
że na prawdę coś się stało... zaraz, co?! Daj mi to! - wyrwała
mu telefon z ręki przeglądając artykuł.
- I
już mi rozkazuje. Musisz wiedzieć, że nie zrobisz ze mnie
pantoflarza. Musimy ustalić pewne reguły...
- Cii!
- zamknęła mu usta drugą ręką czytając dalej.
,,Jungkook
z ,,Bangtan Boys" przyłapany na randce. Wczoraj maknae zespołu
BTS został zauważony w wesołym miasteczku na randce z Amandą,
przyszłą członkinią girlsbandu ,,Bad Girls" spod skrzydeł
J. Tune Camp. Na zdjęciach widać, że Jungkook dobrze bawi się z
Amandą. Obydwie wytwórnie jeszcze nie potwierdziły związku.
Możemy jedynie czekać na potwierdzenie i życzyć nowej parze
szczęścia. "
- No wiesz co? Z bratem byś się wstydziła.
- Zaraz oberwiesz... Teraz przynajmniej wiem czemu tak dziwnie się na
mnie patrzą.
- Od kiedy wiesz, że zadebiutujesz?
- Od przed wczoraj. Przepraszam, że ci tego od razu nie powiedziałam,
ale to wciąż do mnie nie dociera.
-Nie będziemy już mieli dla siebie tyle czasu. Wyprowadzisz się.
- Jesteś zły?
- Nie, ale zaskoczony. Mimo to cieszę się, że ci się udało. Mam
nadzieję, że zespół szybko stanie się popularny. Ciężko
pracuj. Hwaiting!
- Nie strasz mnie.
- Hę?
- To straszne. Nie wiem czy się w ogóle do tego nadaję
- Świetnie śpiewasz.
- Ale śpiew to nie wszystko.
- Spokojnie, dasz radę. Przecież właśnie po to trenowałaś.
- Dobra, nie to jest teraz najważniejsze. Jeszcze nie zadebiutowałam,
a już pierwszy skandal i to z własnym bratem. Muszę się z nim
spotkać.
- Teraz to chodź na trening. Chłopcy już czekają – trzymając
się za ręce poszli w stronę sali treningowej. Za każdym razem,
kiedy ktoś ich mijał, szybko odsuwali się od siebie. Luhan już
miał wejść do sali, kiedy drzwi nagle same się otworzyły.
- Amanda! Chodź! - wciągnął ją do środka Xiumin.
- Co jest?
- Słyszeliśmy, że debiutujesz – powiedział Lay – Kiedy?
- T-tego jeszcze nie wiem. Data nie jest jeszcze ustalona.
- Ale fajnie! Będziemy teraz razem występować na scenie! - ucieszył
się Chanyeol przytulając dziewczynę.
- Trzeba to opić! - ogłosił Chen. Wszyscy się zgodzili.
- Będziemy pić tak długo, że będą nas musieli siłą odciągać
od alkoholu, a kaca będziemy mieć jeszcze z dwa tygodnie. Jak mamy
opić to porządnie – stwierdził Baekhyun.
- Słyszałem, że masz nowego chłopaka – powiedział Kai.
- Kazirodczy związek – dodał Sehun.
- Zboczeniec! - Powiedział Kris.
- Ja ci kurwa dam zboczeńca!
- Ja przynajmniej nie spotykam się z bratem
- Ciebie to nawet by nie zechciał rudy facet z jednym okiem. Wolałby
już ruchać rurę klozetową.
- Rurę klozetową? - powtórzył D.O?
- Nie wiem, zmęczona jestem. Dobra śmiejcie się do woli i
zachowujcie gorzej od pięciolatków. Ja i tak muszę to wyjaśnić
- Koniec żartów. Robi się niebezpiecznie – powiedział Tao siedząc
z tabletem na kolanach. Wszyscy ucichli.
- Co jest? - zapytał Sehun.
- Fani Jungkook'a grożą Amandzie śmiercią.
Po wyjściu z wytwórni fani już
czekali na nich przed drzwiami, lecz tym razem to Amanda była
obiektem zainteresowania. Fani pytali się Amandy czy jest z
Jungkook'iem i krzyczeli, żeby się od niego odwaliła. Ignorowała
ich. W okularach przeciwsłonecznych ochraniała zespół pomagając
chłopakom przedostać się bezpiecznie do van'a.
Kai spotkał się wieczorem z
Natalią pod jej wytwórnią. Zaparkował na podziemnym parkingu
czekając na dziewczynę. Po chwili z windy wyszła Nats zmierzając
w kierunku samochodu. Otworzyła drzwi i wsiadła do środka.
- Cześć oppa
- Cześć skarbie – pocałowali
się – Jak ci minął dzień?
- Ciężko, dużo treningów i
jeszcze test jutro mam.
- Zdążysz się nauczyć –
przytaknęła smutno.
- Coś się stało? Jesteś jakaś
smutna.
- Nie, nic.
- Słyszałem o debiucie. Przykro
mi, że ci się nie udało, ale spokojnie, jeszcze zadebiutujesz,
więc nie smuć się. Jak nie w tej wytwórni to w innej. Możesz
przyjść do nas. Na pewno da się coś zrobić.
- To nie o debiut chodzi.
- Więc... o co?
- Oppa, ja... muszę odejść.
- Że co?
- Wracam do Polski.