* Więc tak chcesz się bawić? Zgoda. Zobaczymy co teraz zrobisz (Luhan)*
Spojrzał się na nią i powiedział - AHA
- Co aha?
- ... Nic - rzucił fochem i odszedł. Amanda zgłupiała. Nie tego się spodziewała.
- Obraziłeś się?
- Nie ważne - wszedł do sali ćwiczeń po czym trzasnął drzwiami i zaczął się śmiać.
- Ale... przecież... co to miało być? - Luhan cały dzień nie odzywał się do Amandy, nie przesiadywał z nią nawet na nią nie spojrzał.Nie przejmowała się tym zbytnio, bo wiedziała, że następnego dnia mu przejdzie, ale nie przeszło. Cały kolejny dzień ją ignorował i kolejny i kolejny. Strasznie się z tym czuła. Nie sądziła, że może ją to tak boleć. Nie wiedziała co zrobić, jak się zachowywać i czy w ogóle się odezwać, gdyż za każdym razem kiedy mówiła on tylko burknął coś pod nosem.
Minęły kolejne trzy dni spędzone w ciszy. Obydwoje zajmowali się swoimi sprawami nie nawiązując ze sobą kontaktu. Po tych trzech długich i ciężkich dniach, menadżer przyszedł wieczorem do dormu Exo. Otworzyła mu drzwi Amanda w samej piżamie.
- Wujek?! Co ty tu robisz?
- Też cię miło widzieć. Włóż jakiś szlafrok i nie obnażaj się przed chłopakami - wszedł do środka - Wszyscy są w dormie? - zapytał po czym zamknęła drzwi.
- Tak, raczej tak.
- Raczej?
- Wszyscy są.
- Dobry wieczór chłopcy! - powiedział głośno i wyraźnie, by wszyscy dobrze go usłyszeli. Od razu wszyscy powychodzili ze swoich pokoi odrywając się od swoich poprzednich czynności. Przywitali się i ukłonili.
- Całe exo-m jest? - zapytał Krisa.
- Ta.
- Pakować się! Jutro z samego rana jedziemy do Chin.
- Chin?! - zapytał zaskoczony Xiumin z Chen'em.
- Co wyście tacy zdziwieni? Przecież po chińsku śpiewacie.
- No tak, ale trochę jesteśmy zdziwieni, bo tak nagle... - mówił Xiumin po czym mu przerwał.
- Będą przeprowadzone z wami wywiady, wystąpicie w telewizji, jakaś sesja też się trafi.
- Czyli standardowo - powiedział Kris.
- O której po nas przyjedziesz? - zapytała.
- Po nas? - powtórzył zaskoczony menadżer - Ty nie jedziesz.
- Jak to?!
- Tak to. Jedzie sam zespół.
- Ale ktoś musi zająć się exo-m.
- Exo-k też. To tylko dwa tygodnie. Damy sobie radę. Ty zostaniesz tutaj i będziesz dalej pracowała tak jak pracujesz.
- Stojąc przed drzwiami osiem godzin?
- Nie marudź. Sama chciałaś tą pracę. Przyjadę po chłopaków o piątej rano. Wszyscy o tej godzinie mają już stać przed budynkiem z walizkami. Rozumiesz Kris?
- Jasne.
- To wszystko co miałem do powiedzenia. Do jutra chłopaki - wyszedł, a wszyscy wrócili do swoich poprzednich zajęć oprócz Luhan'a i Amandy. Luhan z lekkim zmieszaniem i smutkiem w oczach spojrzał się na dziewczynę. Pierwszy raz od kilku dni na nią spojrzał. Jego wzrok przeszył ją od środka. Spuścił głowę i szybko wszedł do pokoju. Biorąc głęboki oddech oparła się o ścianę.
Następnego dnia, wczesnym rankiem, kiedy było jeszcze ciemno na dworze, Amanda usłyszała jakieś stuki w przed pokoju. Zaspana wstała z łóżka i poszła sprawdzić co się dzieję. Wychodząc do przed pokoju światło od razu uderzyło ją w oczy.
- Obudziliśmy cię? - zapytał Tao.
- N-nie, spokojnie. Nie mogłam spać - zaspanymi oczami spojrzała na spakowanych chłopaków stojących przy wejściu - Wieliście wszystko? - zapytała - Nie zapomnieliście o niczym?
- Nie mamo - zaśmiał się Chen.
- Ha.ha.
- Idź spać - powiedział Lay.
- Do zobaczenia - powiedziała. Na jej słowa wszyscy się uśmiechnęli i pożegnali. Wyszli już prawie wszyscy oprócz jednej osoby, Luhan'a. Stanął w drzwiach i powiedział:
- Przemyśl to wszystko. Pa - po czym zamknął drzwi, a przez jego słowa dziewczyna nie mogą zasnąć. Cały dzień Amanda myślała. Nad nią, Luhan'em, jej uczuciach i Feng'iem. Czym dłużej nad tym myślała tym bardziej ją to dręczyło. Ciągle myślała o Luhanie. Nie mogła spać, jeść i ciągle była pobudzone oraz roztrzepana. Na samą myśl o nim bolał ją brzuch. Dawno tak się nie czuła. Jednego dnia myślała, że chce być z nim, drugiego, że lepiej będzie jak będzie trzymać się od niego z daleka. Jak będzie z nim to czy będzie szczęśliwa? Czy tego właśnie chce? A jak będą razem to jak będą razem spędzać czas? Co z resztą chłopków z exo? Powiedzieć o tym reszcie czy lepiej się ukrywać? Co na to jego fani i wytwórnia? Co się stanie kiedy Feng się o tym dowie? Przecież może odejść od Feng'a w każdej chwili ale skąd weźmie tyle pieniędzy, żeby unieważnić kontrakt? Pojawiało się coraz więcej pytań na które nie potrafiła odpowiedzieć. Co by było gdyby? Chyba najgorsza z możliwych pytań jakie człowiek zadaje sobie, gdy rozmyśla. Wtedy często pojawia się strach i wątpliwości czy na pewno powinienem to robić. Czy powinienem zaryzykować? A co jak będę żałować swojej decyzji?
Minęły dwa ciężkie, nie przespany dla Amandy tygodnie bez Exo-m, bez Luhan'a. Na samą myśl, że po tym czasie znowu zobaczy Luhan'a bolał ją brzuch. Chłopcy jakby nigdy nic weszli do dormu.
- Cześć chłopcy, jak było?
- Praca jak praca - rzekł Kris.
- Gbur
- Nie co więcej luzu niż tutaj - powiedział Tao.
-Tylko w wybrane godziny praca, a reszta dnia wolna - powiedział Lay.
- To chociaż tyle dobrze - Luhan po prostu przeszedł obok niej z walizką i wszedł do pokoju.
- Nie rozmawiacie? - zapytał Chen.
- Nie, wydaje ci się - kolejną noc Amand nie mogła spać ,kiedy wszyscy już dawno zasnęli. Odwracała się z boku na bok.
Minęły kolejne trzy dni spędzone w ciszy. Obydwoje zajmowali się swoimi sprawami nie nawiązując ze sobą kontaktu. Po tych trzech długich i ciężkich dniach, menadżer przyszedł wieczorem do dormu Exo. Otworzyła mu drzwi Amanda w samej piżamie.
- Wujek?! Co ty tu robisz?
- Też cię miło widzieć. Włóż jakiś szlafrok i nie obnażaj się przed chłopakami - wszedł do środka - Wszyscy są w dormie? - zapytał po czym zamknęła drzwi.
- Tak, raczej tak.
- Raczej?
- Wszyscy są.
- Dobry wieczór chłopcy! - powiedział głośno i wyraźnie, by wszyscy dobrze go usłyszeli. Od razu wszyscy powychodzili ze swoich pokoi odrywając się od swoich poprzednich czynności. Przywitali się i ukłonili.
- Całe exo-m jest? - zapytał Krisa.
- Ta.
- Pakować się! Jutro z samego rana jedziemy do Chin.
- Chin?! - zapytał zaskoczony Xiumin z Chen'em.
- Co wyście tacy zdziwieni? Przecież po chińsku śpiewacie.
- No tak, ale trochę jesteśmy zdziwieni, bo tak nagle... - mówił Xiumin po czym mu przerwał.
- Będą przeprowadzone z wami wywiady, wystąpicie w telewizji, jakaś sesja też się trafi.
- Czyli standardowo - powiedział Kris.
- O której po nas przyjedziesz? - zapytała.
- Po nas? - powtórzył zaskoczony menadżer - Ty nie jedziesz.
- Jak to?!
- Tak to. Jedzie sam zespół.
- Ale ktoś musi zająć się exo-m.
- Exo-k też. To tylko dwa tygodnie. Damy sobie radę. Ty zostaniesz tutaj i będziesz dalej pracowała tak jak pracujesz.
- Stojąc przed drzwiami osiem godzin?
- Nie marudź. Sama chciałaś tą pracę. Przyjadę po chłopaków o piątej rano. Wszyscy o tej godzinie mają już stać przed budynkiem z walizkami. Rozumiesz Kris?
- Jasne.
- To wszystko co miałem do powiedzenia. Do jutra chłopaki - wyszedł, a wszyscy wrócili do swoich poprzednich zajęć oprócz Luhan'a i Amandy. Luhan z lekkim zmieszaniem i smutkiem w oczach spojrzał się na dziewczynę. Pierwszy raz od kilku dni na nią spojrzał. Jego wzrok przeszył ją od środka. Spuścił głowę i szybko wszedł do pokoju. Biorąc głęboki oddech oparła się o ścianę.
Następnego dnia, wczesnym rankiem, kiedy było jeszcze ciemno na dworze, Amanda usłyszała jakieś stuki w przed pokoju. Zaspana wstała z łóżka i poszła sprawdzić co się dzieję. Wychodząc do przed pokoju światło od razu uderzyło ją w oczy.
- Obudziliśmy cię? - zapytał Tao.
- N-nie, spokojnie. Nie mogłam spać - zaspanymi oczami spojrzała na spakowanych chłopaków stojących przy wejściu - Wieliście wszystko? - zapytała - Nie zapomnieliście o niczym?
- Nie mamo - zaśmiał się Chen.
- Ha.ha.
- Idź spać - powiedział Lay.
- Do zobaczenia - powiedziała. Na jej słowa wszyscy się uśmiechnęli i pożegnali. Wyszli już prawie wszyscy oprócz jednej osoby, Luhan'a. Stanął w drzwiach i powiedział:
- Przemyśl to wszystko. Pa - po czym zamknął drzwi, a przez jego słowa dziewczyna nie mogą zasnąć. Cały dzień Amanda myślała. Nad nią, Luhan'em, jej uczuciach i Feng'iem. Czym dłużej nad tym myślała tym bardziej ją to dręczyło. Ciągle myślała o Luhanie. Nie mogła spać, jeść i ciągle była pobudzone oraz roztrzepana. Na samą myśl o nim bolał ją brzuch. Dawno tak się nie czuła. Jednego dnia myślała, że chce być z nim, drugiego, że lepiej będzie jak będzie trzymać się od niego z daleka. Jak będzie z nim to czy będzie szczęśliwa? Czy tego właśnie chce? A jak będą razem to jak będą razem spędzać czas? Co z resztą chłopków z exo? Powiedzieć o tym reszcie czy lepiej się ukrywać? Co na to jego fani i wytwórnia? Co się stanie kiedy Feng się o tym dowie? Przecież może odejść od Feng'a w każdej chwili ale skąd weźmie tyle pieniędzy, żeby unieważnić kontrakt? Pojawiało się coraz więcej pytań na które nie potrafiła odpowiedzieć. Co by było gdyby? Chyba najgorsza z możliwych pytań jakie człowiek zadaje sobie, gdy rozmyśla. Wtedy często pojawia się strach i wątpliwości czy na pewno powinienem to robić. Czy powinienem zaryzykować? A co jak będę żałować swojej decyzji?
Minęły dwa ciężkie, nie przespany dla Amandy tygodnie bez Exo-m, bez Luhan'a. Na samą myśl, że po tym czasie znowu zobaczy Luhan'a bolał ją brzuch. Chłopcy jakby nigdy nic weszli do dormu.
- Cześć chłopcy, jak było?
- Praca jak praca - rzekł Kris.
- Gbur
- Nie co więcej luzu niż tutaj - powiedział Tao.
-Tylko w wybrane godziny praca, a reszta dnia wolna - powiedział Lay.
- To chociaż tyle dobrze - Luhan po prostu przeszedł obok niej z walizką i wszedł do pokoju.
- Nie rozmawiacie? - zapytał Chen.
- Nie, wydaje ci się - kolejną noc Amand nie mogła spać ,kiedy wszyscy już dawno zasnęli. Odwracała się z boku na bok.
* Dobra, idę (Amnda)*
Stanęła przed pokojem Luhan'a, który dzielił go oczywiście także z innymi. Stanęła przed nimi i zamurowało ją. Nie wiedziała co robić. Spanikowała.
* Amanda weź się w garść! Czego ty się boisz? Nie mam czego się bać. Ja niczego się nie boję (Amanda)*
Wzięła głęboki oddech, złapała za klamkę i delikatnie, po cichu uchyliła drzwi zaglądając do środka. Suho, Xiumin i Luhan już dawno smacznie spali. Po cichu weszła do środka i na palcach podeszła do Luhan'a. Szturchnęła go delikatnie szepcząc jego imię usiłując go jakoś obudzić, by innych nie obudzić. Widząc, ze to nic nie daje wzięła pomału książkę Suhego i zrzuciła ją na ciało Luhan'a. Ten przestraszony uderzeniem szybko się ocknął.
- Co jest?!
- Ciiiii~ To ja - wyszeptała.
- Co jest? - pytał zaspany.
- Musimy pogadać?
- Teraz? Która godzina?
- Chodź - złapała go za rękę i szybko zaprowadziła do salonu zamykając drzwi. Zaspany stanął na środku i spojrzał się przymulony na dziewczynę. Zaczęła szybko czerwieniąc się i mówiąc:
- A więc, myślałam bardzo dużo przez te dwa ostatnie miesiące kiedy was nie było myślałam o tym wszystkim co się dzieje o tobie o tym co czuję i co powinnam zrobić strasznie mnie to męczyło to chyba były najgorsze dwa tygodnie mojego życie za każdym razem jak o tobie myślałam bolał mnie brzuch byłam pobudzona nie mogłam spać ani jeść nie wiem co się ze mną działo nie byłam wtedy sobą o to wszystko przez ciebie ty tak na mnie działasz teraz już wiem co czuję do ciebie i czego chce podjęłam już decyzję - zapadła cisza.
- Co?
- Nie rozumiesz co do ciebie mówię?! Naprawę chcesz żebym to w prost powiedziała?! Nie domyślasz się?! Aż tak głupi jesteś czy co?! Nie wiem! Mam ci to kurwa narysować?! - nagle pocałował ją szybko przez co się zamknęła.
- Uspokoiła się już? - kiwnęła głową - Jesteś teraz już pewna tego?
- Chcę być z tobą bez względu na to co się stanie - pocałowała go w usta. Objęli się wzajemnie czując swoje ciepło. Czy Amanda postąpiła słusznie? To się okaże.
*****
Przepraszam, że taki krótki i dopiero teraz, ale miałam weny. Postaram się następny rozdział napisać dłuższy. Mam nadzieję, że się podoba.
Jej w końcu się pokazał strasznie się niecierpliwiłam. Krótki, ale i tak zarąbisty. Czekam na next. Życzę weny. Hwaiting
OdpowiedzUsuńJeju uwielbiam! Lu i Amanda! ❤
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne! Jestem ciekawa jak ta sprawa potoczy się z Fengiem! :))))
Krótki ale za to jaki słodki :3 Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Padłam w momencie "Aż tak głupi jesteś czy co?! Nie wiem! Mam ci to kurwa narysować?!" Jak zawsze zabijasz tymi tekstami XD
OdpowiedzUsuńZajebiste :D <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńŚwietny!!! Tylko trochę krótki. Czekam na kolejny rozdział. ❤
OdpowiedzUsuńJeju czekam na następny rozdział, Piszesz niesamowicie ciekawie
OdpowiedzUsuńJezu pisz kolejny ♡
OdpowiedzUsuńTo jest boskie ♡
Całą noc to czytałam xD
~Weny I pozdrawiam ^^