Translate

sobota, 15 czerwca 2013

ONE SHOT dla Suri *B.A.P* +18

Tytuł: Spontaniczna Impreza
Bohaterowie: Zelo, Himchan, reszta zespołu B.A.P, Secret
Związki: Heteroseksualne
Uwagi: +18
Dedykacja: Dla Suri 
Opis: Co się stanie, kiedy tancerka za dużo wypije wraz z przyjaciółmi z wytwórni na domówce? Może lepsze pytanie. Co się stanie, kiedy zostanie na noc w dormie jednego z najpopularniejszych boysband'ów w k-pop'ie? Tylko ona i sześciu facetów. 






Pewnego dnia, Natalia wybrała się z dziewczynami z Secret na wspólny obiad w jednej z Koreańskich restauracji w centrum Seul’u. Dziewczyny bardzo dobrze się znały, ponieważ razem pracowały w tej samej wytwórni. Natalia była jedną z zagranicznych tancerek w wytwórni, które współpracowały z Secret. Mimo licznych trainee i tancerek, dziewczyny lubiły właśnie spotykać się z Natalią. Uwielbiały jej charakter przez co często się z nią spotykały, kiedy miały wolne.  Tego właśnie dnia dziewczyny, jak to dziewczyny rozmawiały na wiele tematów. O pracy z pracy przeszły do ubrań, butów, torebek i kosmetyków, a na końcu przeszły do bardzo znanemu nam wszystkim dziewczyną tematu. Chyba wiecie już o co mi chodzi, prawda? Chłopcy. Który boysband najbardziej lubi? Kto jest jej biasem? Który abs jest najlepszy? Kto jest najprzystojniejszy? Z kim chciały by się umówić? Dlaczego facet siedzący obok ma nałożone spodnie tył na przód? Itp. W końcu przeszły na temat B.A.P. Natalia nigdy nie miała okazji poznać bliżej chłopców, mimo, że pracowali w tym samym budynku. Kiedy ona miała przerwę, oni pracowali. Kiedy oni mieli przerwę, to ona pracowała. Zawsze zastanawiała się, jacy oni są naprawę? Czy Daehyun naprawdę lubi sernik i czy Yongguk, naprawdę seksownie wygląda z bliska w swoich niebezpiecznie ciasnych spodniach w których się wygina na scenie?  Miała tyle pytań, a zero odpowiedzi. W końcu Secret przeszły do tematu dzisiejszego spotkania z chłopakami. Robili razem mała imprezę w dormie B.A.P.

- I co Natalia? Idziesz? – zapytała się Hyosung.

- A-ale gdzie? – zapytała się nie pewnie gdyż rozmyślała przez cały czas o... może lepiej, żebym nie mówiła o czym.

- No na imprezę u chłopaków – wytłumaczyła jej Zinger.

- Ale ja nie jestem zaproszona.

- Nie szkodzi. To się da załatwić. Chłopcy się ucieszą, kiedy cię poznają – rzekła Ji-eun.

- Skoro tak mówisz. Zgoda. Pewnie będzie fajnie.

- I w końcu poznasz swojego Zelusia – powiedziała przesłodzonym głosikiem.

- Nie wiem o czym ty mówisz – powiedziała z zawstydzonymi rumieńcami.

- Oj przestań! Przecież doskonale wiemy, że podoba ci się nasz mały Zeluś – złapała ją za zawstydzony policzek Sunhwa – Przepraszam, twój Zeluś.

- Unni! Czy ty przypadkiem nie przesadzasz?

- Ale Sunhwa ma racje. To nawet po tobie widać – broniła przyjaciółkę Hana.

- Kiedy Zelo przechodzi korytarze ty pierwsza to zauważasz. Patrzysz się na niego, jak na księcia z bajki. Jakbyś była w jakiś transie – zażartowała Hyosung.

- Wiesz co Sunhwa? Zelo wcale nie jest taki mały. Ciekawe, czy swojego przyjaciele też ma takiego dużego. Ale to powinna sprawdzić nasz kochana Natalia – powiedziała Ji-eun.

- Unni! – rzekła oburzonym, a zarazem zawstydzonym głosem. Wszystkie wybuchły śmiechem.

- Przecież wiesz, że żartuje – poczochrała ją po włosach. Po obiedzie udały się prosto do dormu B.A.P.

*O jejku! Nie mogę uwierzyć, że poznam B.A.P. Co tam z B.A.P, ja poznam Zela. W końcu poznam chłopaka o którym nie potrafię nie myśleć. A co jak mnie nie polubi? (Natalia)*

Przez cała drogę rozmyślała, jak to będzie, kiedy się wreszcie poznają. Kiedy zajechały pod budynek od razu zapukały w drzwi. Mimo wszystkich nie obaw Natalii czuła się całkiem normalnie. Drzwi otworzył im uśmiechnięty Youngjae, który od razu wpuścił ich do środka.

- O cześć! My się chyba raczej jeszcze nie znamy, prawda? – podszedł od razu uśmiechnięty do Polki.

- Cześć! Jestem jedną z tancerek Secret. Mam na imię Natalia – odwzajemniła uśmiech.

- Bardzo miło mi cię poznać Natalia!

- Mi ciebie również Youngjae! – Youngjae zaprowadził dziewczyny do salonu w którym czekali już chłopcy.

- Cześć wszystkim! – krzyknęła uśmiechnięta Hana.

- Cześć dziewczyny! – odrzekli chórem.

- Chłopcy, chcielibyśmy wam kogoś przedstawić. To jest Natalia. Jestem jedną z naszym tancerek. Pochodzi z Polski – przedstawiła ją Sunhwa.

- Cześć Natalia! Mam na imię Yong Guk! Miło mi cię poznać! – wstał do niej uśmiechnięty by podać jej ręke.

- Cześć Yongguk! Mi ciebie również – odwzajemniła uśmiech.

*Wiedziałam! On nosi te spodnie także po dormie. Natalia, tylko nie sprawdzaj czy się mu wbijaj w krok. Nie patrz się na jego krok. Nie patrz się na niego krok. Spojrzałam się! Aaaaaaa! A jednak (Natalia)*

Po przywitaniu się z chłopakami zauważyła, że czego jej brakuje... A raczej, kogoś jej brakuje.

- Gdzie jest Zelo? – zapytała zaciekawiona Hyosung.

- Tutaj! – krzyknął przyjeżdżając na swojej deskorolce -  Cześć dziewczyny! – uśmiechną się. Na widok wysokiego młodzieńca jej serce zaczęło szybciej bić. Nagle Zelo zauważył Natalie siedzącą na kanapie.

- Ooo! – odrzekł na widok dziewczyny. Polka zauważyła to i zawstydziła się.

- Zelo! Ile razy mam ci mówić?! Dorm nie jest od jeżdżenia na deskorolce! – upominał go Yongguk. Tatuś rodziny~~

- Tak, tak! Jasne – nie zwracał na niego uwagi. Nawet się na niego nie spojrzał. Od razu podszedł do Polki.

- Cześć! Nazywam się Choi Junhong, ale wszyscy mówią do mnie Zelo.

- Zelo, ona cię zna pabo! – rzekł Himchan ,który siedział obok dziewczyny.

- Cicho! – machnął na starszego ręka.

- Mam na imię Natalia. Jestem... – przerwał jej.

- Ty pracujesz z Secret, zgadza się? Jesteś tancerką. Widziałem cię w Sali prób jak tańczysz. Jesteś niesamowita! – powiedział podekscytowany.

- D-dziękuję!

- A ty co robisz na piętrze dziewczyn? – zapytał dociekliwy Daehyun. Zelo nic nie odpowiedział tylko się słodko zawstydził. Przez całe dwie godziny tańczyli, wygłupiali się, grali w różne gry, jedli, pili alkohol i rozmawiali, a przez cały ten czas Himchan zagadywał Natalię. Czyżby coś do niej miał? Mniejsza o to! W końcu doszło do gry o którą wszyscy się prosili. Gra w butelkę. W pewnym momencie Ji-eun wybrała Natalię. Uśmiechnęła się szyderczo pod nosem.

*Co ona znowu knuje?(Natalia)*

 - A więc Natalia...będziesz musiała całować się, albo nie... przelizać się, tylko tak porządnie z....Zelo! – uśmiechnęła się dumnie.

- Co?! – krzyknęli zawstydzeni i zmieszani razem w tej samej chwili.

- Ale w tamtym pomieszczeniu – wskazała palcem na drzwi Ji-eun.

- Skąd będziemy wiedzieć, że jednak to zrobili? – zapytał Jongup.

- My znamy doskonale dobrze Natalie – odpowiedziała Hana przybijając piątkę z Sunhwą. Obydwoje wstali i zmierzając do drzwi Natalia wyszeptała.

- Zabije was.

- Nie musisz dziękować – wyszeptała Hyosung. Kiedy weszli do środka i zamknęli drzwi za sobą zobaczyli pełno różnym rupieci, starych ubrań i stolik. Natalia zrobiła duży oddech i odwróciła się. Zelo stał naprzeciwko niej.

*Nigdy nie sądziłam, że będę się czuła taka malutka i bezbronna(Natalia)*

- Czy ty...?

- Co ja? – zapytała patrząc się na zmieszaną twarz chłopaka.

- C-całowałaś się kiedyś? – wystękał.

- N-nie. A-a ty?

- Nigdy.

- Naprawę? – zapytała zdziwiona.

- No tak! Dlaczego tak cię to dziwi?

- A nie, nic. Tak tylko ja... – przerwała i zrobiła głęboki oddech. Zelo powolnym krokiem zbliżał się do Polki. Ta odruchowo cofała się do tyłu. Nagle zauważyła, że za jej plecami znajduje się stolik. Stał bardzo blisko niej. Spojrzeli sobie głęboko w oczy. Po krótkiej chwili nachylił się nad nią i pocałował jej usta. Przeszły ją dreszcze i przyjemne ciepło przeszywające jej całe ciało.

*To.. to jest...m-mój pierwszy pocałunek(Natalia)*

Zamknęła oczy i odwzajemniła pocałunek. Po chwili ten mały i niewinny pocałunek stał się ciągłym i głębszym pocałunkiem. Objęła jego szyje swoimi rękoma, a on swoimi objął ją w pasie. Liczyła się tylko ta chwila. Nagle pocałunek ten stał się namiętny i łapczywy, jakby Zelo nie mógł się powstrzymać. Wtedy jego ręce zjechały na jej biodra, a z bioder na uda. Złapał je i podrzucił Polkę do góry podstawiając ją na stoliku. Od ruchowo objęła go nogami wokół bioder. Całując ją namiętnie zszedł na szyje delikatnie ją muskając i ssąc. Była to prawdziwa rozkosz dla Natali.

*Co on wyprawia? Co ja wyprawiam? Dlaczego ja mu daje to wszystko robić? Co tutaj się wyprawia? Co najgorsze mój rozum mówi nie, ale moje serce mówi tak. Chce przerwać, ale nie mogę. On jest taki delikatny i namiętny. (Natalia)*

Jego ręce wsunęły się pod koszulkę dziewczyny i jednym, zwinnym ruchem odpiął jej stanik zsuwając go powoli z jej ciała, które pragnęło go tak bardzo, jak on jej. Nagle ściągnął z siebie koszulkę i kontynuował to co zaczął.

*Skąd Zelo potrafi tak zwinnie ściągać stanik? Ćwiczył na lalce? (Natalia)*

Zobaczyła jego delikatną i jasna skórę, które momentalnie zrobiło się gorące, jak i jej. Nagle oderwała go od siebie. Chłopak nie wiedział co się dzieje. Czyżby coś źle zrobił? Wtedy zaskoczyła go ściągając z siebie koszulkę. Pokazując mu swoje nagie piersi zauważyła, że jego męskość momentalnie podnosi się ku górze. Zaskoczona Polka wytrzeszczyła oczy i przełknęła ślinę.

*Czyżby Ji-eun miała racje? (Natalia)*

Zelo bez namysłów rzucił się na napaloną dziewczynę obdarowując ją małymi pocałunkami po całym ciele. Liżąc jej obojczyki zszedł powoli na jej piersi. Zaczął je całować i zarazem ssać, przygryzając sutki. Natali tak bardzo się to podobało, że mruknęła cichutko. Junhong słysząc to uśmiechnął się pod nosem. Objęła jego głowę rękami i podniosła do góry wtapiając swe usta w jego i przejeżdżając ręką po jego klatce piersiowej. Choi wsuwając swe ręce pod spódniczkę Polki ściągnął jej majtki. Natali nie protestowała. Chciała tego. Nie zauważając, jego spodnie leżały już na podłodze. Po chwili stracił swoją pewność siebie, kiedy zaczął powoli w nią wchodzić. Usłyszał jej cichutkie jęknięcie z bólu. Przestał. Nie wiedział co zrobić, ale postanowił ,że będzie kontynuował. Poruszał się w niej powoli samą główką członka drażniąc jej łechtaczkę. Ich oddechy stały się cięższe. Nagle spojrzała się na niego znacząco. Wtedy wszedł w nią cały. Jedna łza popłynął po jej policzku. Ukryła to wtulając się w jego ramie. Zaczął się w niej powoli poruszać. Jęknęła w jego ucho, co go bardziej podnieciło. Po paru wolnych ruchach zauważając, że przez cały ten czas jest w niego wtulona zakrywając swoje oczy, rzekł.

- Spójrz się na mnie – po tych słowach podniosła głowę i spojrzała mu się w oczy.

- Chcę, żebyś przez cały czas się na mnie patrzała – przełknęła ślinę. Przez cały ten czas patrzeli sobie w oczy. Nagle przyspieszył. Jego ruchy stały się bardziej szybsze i mocniejsze. Ich oddechy przyspieszyły ,a usta zaczęły wydawać ciche jęki. Chcieli robić to po cichu, by nikt się nie dowiedział co robią. Nagle Natalia nie wytrzymała i jęknęła głośno. Zelo zatkał jej usta swoimi, by więcej tego nie robiła. Dokładnie swoim językiem badał jej wnętrze ust, które wydobywało pomruki rozkoszy. Przyspieszył jeszcze bardziej, aż stół zaczął się posuwać wraz w rytmie Zela. Jego ręce przez cały ten czas znajdowały się na jej pośladkach, a jej na jego plecach. Po paru mocniejszych ruchach doszedli. Spuścił się na jej nogę, by nie zrobić tego w jej wnętrzu. Spojrzeli się razem na spływający biały płyn.

- Przepraszam – wyszeptał uroczo.

- Nic nie szkodzi – wyszeptała. Po chwili spojrzeli się w swoje oczy opierając swoje czoła uśmiechnęli się. Szybko się ubrali i wyszli z pomieszczenia. Na dywanie czekali z niecierpliwości wszyscy.

- No nareszcie! Myśleliśmy, że już nie skończycie! – odrzekł Daehyun.

- Co? – zapytała zdezorientowana.

- Chodzi mu o wasz pocałunek – wytłumaczyła Hyosung.

- No tak! – spuściła swój wzrok. Usiedli z powrotem do kółka grając dalej. Mijały kolejne godziny i nadeszła już późna godzina. Przez cały ten czas Natalia myślała i przypominała sobie każdy fragment, który niedawno się zdarzył. Co chwili ukradkiem spoglądała na Zela, który w ogóle się na nią nie patrzył. Zachowywał się jakby nigdy nic. Ogarnęło ja to niepokojem.

*A co jeżeli to nic dla niego nie znaczyło? Co jeżeli on po prostu mnie wykorzystał?(Natalia)*

Robiło się już późno czas było wracać do domu. Kiedy Natali próbowała wstać, przewróciła się. Najwyraźniej wszystkie te emocje sprawiły, że zasłabła.

- Natalia! Wszystko dobrze? – zapytała z niepokojem Ji-eun.

- T-tak. Po prostu zakręciło mi się głowie.

- Jeżeli chcesz możesz przenocować tą jedną noc u nas – zaproponował Yongguk

- Nie chcę się narzucać.

- Ale ja nalegam.

- No... zgoda! – uśmiechnęła się. Chłopcy naszykowali Polce miejsce w salonie na rozkładanej sofie. Zrobili coś do jedzenia i zaparzyli gorącą herbatę. Jongup dał jej Zelo’wą koszulę nocną by miała w czym spać. Dowiedziawszy się czyja to koszula uśmiechnęła się do siebie. Bez namysłu od razu wzięła koszulę i udała się do łazienki. Ustawiła sobie gorącą wodę i rozebrała do naga. Weszła pod prysznic. Strumienie wody spływały po jej nagim i jeszcze ciepłym ciele. Wciąż nie mogła uwierzyć, że zrobiła swój pierwszy raz z chłopakiem swych westchnień. Ale czy to wszystko tylko na tym się skończy? Tego nie wiedziała. Kiedy jej ciało już ochłonęło usłyszała jak drzwi od łazienki się otwierają, ale sądziła, że się jej wydaje, więc nie zwracała na to uwagi. Nagle ktoś wszedł do niej pod prysznic. Przestraszona chciała się odwrócić, lecz ta osoba jej na to nie pozwoliła. Swoim nagim ciałem przyparł ją do ściany. Chciała krzyknąć, lecz ten ktoś zakrył jej usta swój ręką. Próbowała się wyrywać, lecz ten ktoś trzymał ją tak mocno, że nie mogła nic zrobić. Spoglądając na dłoń zauważyła, że to na pewno nie jest Zelo. Dłoń ta była większa i masywniejsza. Odcień skóry również się nie zgadzał.

- Nie wyrywaj się skarbie – mężczyzna szepnął jej zalotnie do ucha. Nie mogła uwierzyć własnym uszom. Był to ... Himchan?!

- Tyle razy widziałem cię tańczącą w Sali. Tyle razy nie mogłem napawić swojego wzroku tobą. Te ruchy, to ciało. Mmmmm! Zawsze mnie tak bardzo podniecało. Nie wiesz, jak bardzo źle się czułem, że to Zelo będzie mógł cię pocałować zamiast mnie. Nie mogę tego znieść że to właśnie on mógł ciebie pocałować... dotknąć – przyparł ja mocniej do ściany. Mówił takim głosem jakby zaraz nie wytrzymał.

- Ale to się zaraz zmieni... musi – zaczął całować jej szyję. Pocałunki te stał się bardziej namiętne. Próbowała się wyrywać, ale za każdym razem trzymał ją coraz mocniej. Przez cały ten czas mocno zakrywał jej usta swą dłonią. Nagle z całej siły klepnął jeden z jej pośladków przez co zaczerwienił się. Pisnęła z bólu. Wtedy ściskając mocno jej pośladek, rozszerzył jej nogi i wszedł w nią gwałtownie. Krzyknęła z bólu w jego dłoń próbując się wyrwać. Zaczął się w niej mocno poruszać. Nie miał dla niej wyczucia. Chciał się wyżyć próbując zaspokoić swoje pragnienia. Jak najlepiej dla siebie.

- Nie martw się. Wujek Himchan się tobą zajmie. Obiecuje – posuwał się w niej z całych sił przez co jej ciało uderzało o ścianę wydając dźwięk klaśnięcia. Popłakała się. Jej łzy spływały po jego dłoni strumieniami mieszając się wraz z wodą. Jęczał jej prosto w ucho obściskując jej piersi drugą dłonią. Gniótł i ciągnął je, co sprawiało ją w ból. Jego to jeszcze bardziej podniecało. Polizał jej szyję i jednym sprawmy, szybkim ruchem wygiął jej głowę do tyłu całując ją namiętne w usta. Przebił swój język pomiędzy jej wargi. Zaczął się szybciej i mocniej poruszać w jej ciele. W końcu doszedł, lecz nie przestał. Było mu mało. Chciał więcej. Wciąż mocno porusza się w niej mimo, że biała ciesz spływa po jej nogach. Nie mogła się wyrwać. Poddała się. Pozwoliła mu na wszystko co robił. Co najgorsze ból ten minął i zamienił się w podniecenie. Zaczęło ją to podniecać. To jak gwałtownie i mocno się w niej poruszał. To jak pieścił jej nagrzane ciało. To jak był dla niej brutalny. To jak łapczywie całował ją w usta przez co nie mogła złapać oddechu. Mimo, że tego tak bardzo nie chciała. Oderwał swoje usta od jej ust i kontynuował. Po chwili włożył dwa palce w jej pochwę poruszając nimi szybko i gwałtownie. Nie zapominajmy, że od tyłu wciąż ją posuwał. Nie wytrzymała i krzyknęła z rozkoszy. Przez co żałowała. Jęczał  i stękał sapając jej prosto w ucho, co zaczęło ją podniecać. Doszła, ale on jeszcze nie. Zaczął wyszeptywać z podniecenia jej imię.

- Natalia. Och! Natalia. Mmmmmm! – nie miała już siły, a jemu wciąż było za mało. Na szczęcie doszedł. Trzymał ją tak jeszcze mocno przypartą o ścianę. Dyszał jej prosto na kark. Woda spływała po ich gorących ciałach. Nagle niespodziewanie pocałował ją czule w policzek i uśmiechając się do siebie wyszedł z niej zostawiając ją samą pod prysznicem. Bez sił zsunęła się po ścianie  upadając na kolana. Oparła ręce o ścianę i dyszała ciężko z łzami w oczach, które po chwili się pojawiły. Następnego dnia, Natalia ćwiczyła swój układ w Sali ćwiczeń w wytwórni. Nagle poczuła jak coś wibruje w jej kieszeni. Był to jej telefon. Dostała sms’a od nieznanego numeru. Zdziwiona odebrała wiadomość.

,, Odwróć się”

Kiedy się odwróciła zobaczyła stojącego za szybą uśmiechniętego Zela, który machał do niej. Z radości na jego widok odwzajemniła uśmiech i odmachała. Nagle pokazał jej, żeby do niego przyszła. Więc tak zrobiła. Wyszła do niego.

- Cześć Natalia!

- Cześć Zelo! – było widać, że się zawstydził na jej widok.

- Może... poszlibyśmy razem, dzisiaj wieczorem coś zjeść? Co ty na to?

- Z przyjemnością – uśmiechnęła się przez co bardzo go to ucieszyło.
 
*Patrz! Tam jest Natalia!*

18 komentarzy:

  1. Ja... Nawet nie wiem jak skomentować. Nie myśl, że scenariusz jest zły! Jest świetny! Ale i tak nie wiem jak skomentować. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć! I jak? Podoba się? Czy nie za bardzo?

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Podoba! Nawet te przemyślenia, np: o spodniach Bang'a były takie same jak moje. No przepraszam bardzo, ale kto jeśli miałby szanse nie sprawdziłby tego?! HimChan mnie prześladuje już od dłuższego czasu, więc... Zostawiam dla swojej wyobraźni słodkie zakończenie z Zelo i dziękuje za niemały trud <3 Życzę weny!

      Usuń
  2. Po pierwsze: po wcześniejszym komentarzu wnioskuję, iż był to scenariusz. WNIOSKUJĘ, gdyż nie można tego zaobserwować po przeczytanym tekście. Zazwyczaj widziane przeze mnie scenariusze miały zupełnie inną formę i były czytelne. Po drugie, (tu cięższa sprawa) - interpunkcja, brak logiki w niektórych zdaniach, masło maślane i powtórzenia (bogom dzięki, że ortografia jest dobra, masz plusa). Na początku widziałam, że chyba użyłaś parę razy wyraz "spotkać" - niestety, to jest bardziej męczące dla czytelnika niż się wydaje. Dalej - "zapytała się nie pewnie" - niepewnie piszemy razem. Linijkę później powtórzenie wyrazu "powiedziała". Next - "złpała ją za zawstydzony policzek" - literówka, "złapała" :). Potem "odrzekli churem" - chórem. To tylko parę błędów jakie wyłapałam, bo naprawdę wybacz mi, ale nie mam siły czytać tego jeszcze raz. Poza tym, w Twoim "scenariuszu" razi mnie to, że wszystko dzieje się tak bardzo szybko. Tutaj jeszcze Natalia ich nie znała, a tam już po chwili jest na imprezie i odgrywa "dzikie" (wybacz mi określenie) orgie z Zelo. Chciałabym jeszcze zauważyć opisy, a raczej ich brak, albo minimalną ilość. Brakuje mi tu rozwinięcia, które wzbogaciłoby tekst. Ostatnia sprawa to ukazanie myśli Natalii. Błagam, PIERWSZA I NAJWAŻNIEJSZA ZASADA POPRAWNEGO PISANIA OPOWIADAŃ - nigdy nie używaj więcej niż jednego "!" lub "?" (niektórzy uważają, że gdy ktoś piszę parę znaków interpunkcyjnych tego typu, jest to objawem choroby psychicznej, ale to tak w żarcie mówiąc) oraz POD ŻADNYCH POZOREM nie używaj emotikon. To rani moje oczy, gdy widzę w fanficku emotkę. Jeśli już chcemy ukazać emocje to je opiszmy, a nie stawiajmy głupie znaczki internetowe. O akapity się czepiać nie będę, gdyż one nie grają tutaj tak dużej roli. Mam nadzieję, że nie uznasz mojego komentarza za złośliwość, a zamiast tego przeczytasz tekst jeszcze parę razy, spojrzysz na to świeżym okiem i poprawisz przynajmniej to, co Ci pokazałam. Masz potencjał, więc go nie zmarnuj.

    Pozdrawiam, życzę powodzenia i jeszcze raz proszę, żebyś nie uznała mojego komentarza za jakiś "hejt". A przy okazji, jeśli i ja popełniłam jakieś błędy to wybacz. Człowiek uczy się przez całe życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za Twoje rady i poprawki. Obiecuje, że w wolnej chwili poprawie błędy. Nie martw się. Nie uznałam twojego komentarza za "hejt". To nie jest scenariusz. Gdyby nim bym, byłoby inaczej napisane i można by było wstawić własne imię. Gdybyś przeczytała ,,Zamówienia" wiedziałabyś o co mi chodziło pisząc to. Wiem, że akcja rozwija się bardzo szybko, ale uwierz mi, że są scenariusze itp. jeszcze szybsze. Np.: Ona była smutna i siedziała w parku, a on do niej podszedł, przez parę minut z nią tylko rozmawiał i stwierdził, że się w niej zakochał. Więc, co zrobił? Zapytał się jej od razu, czy chciałaby być jego dziewczyną, a ta się zgodziła, rzucając mu się na szyję i całując. W tym One Shot'cie miały byś sceny erotyczne tak jak zapragnęła sobie tego dziewczyna, która to zamówiła. Więc, nie mogłam tego wydłużać w nieskończoność, skoro to nie jest podzielone na rozdziały. To nie jest nawet ff. A tak po za tym, to pisze coś takiego pierwszy raz. Ale i tak dziękuję za Twoje rady.

      Usuń
    2. Wybaczcie ja też mogłam wprowadzić wszystkich w błąd pisząc, że jest to scenariusz. Osobiście nie zwróciłam uwagi na ortografie bo na okrągło zasłaniałam sobie twarz myśląc: "Czy czytać dalej?". Byłam czerwona jak burak xD

      Usuń
  3. omo *.* moglabys z tego kolejne rozdzialy napiac jak to sie potoczy bo ciekawe ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Boniu jak ja dawno czytałam fficka nie yaoica >.<
    Ogólnie jestem zboczuchem do kwadratu, więc tematyka jak najbardziej mi się podoba ^^
    Nie chcę nic mówić, ale jak dla mnie akcja za szybko się dzieję i jest za mało opisów, ale wiem, że to trochę trudne, bo sama mam z tym problem >.<
    Częściowo podpisuję się pod poprzednim komentarzem, bo racja, masz trochę błędów i szkoda by było, gdyby się powtarzały, bo masz genialne pomysły na opowiadania.
    Mam jeszcze pytanie... czytujesz opowiadania yaoi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci się podoba. Tak, czytam yaoi.

      Usuń
  5. Wow! Aż zachciało mi się poprosić o coś dla siebie!
    Naprawdę dobre i też jestem ciekawa co działo by się dalej ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. BOŻE KOCHAM TO ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. błędy się wkradły ale no zabić cię za nie nie zabiję, czasami było niezrozumiale ale nie tragicznie, da się przeżyć.
    Dawno nie czytałam +18 hetero.... xD
    więc jakoś tak dziwnie mi się czytało, ale patrząc na to z innej strony nie było źle :D
    dużo weny w pisaniu kolejnych shotów!
    ps. zapraszam do mnie i liczę na komentarz z opinią :)

    http://letnobodyknow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. scenariusz fajny !
    Nie spodziewałam się tego po Zelo

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam na imie Natalia i kocham Zelo.
    To mnie zniszczyło.....

    OdpowiedzUsuń