Tytuł: Spontaniczna Impreza
Bohaterowie: Zelo, Himchan, reszta zespołu B.A.P, Secret
Związki: Heteroseksualne
Uwagi: +18
Dedykacja: Dla Suri
Opis: Co się stanie, kiedy tancerka za dużo wypije wraz z przyjaciółmi z wytwórni na domówce? Może lepsze pytanie. Co się stanie, kiedy zostanie na noc w dormie jednego z najpopularniejszych boysband'ów w k-pop'ie? Tylko ona i sześciu facetów.
Pewnego dnia, Natalia wybrała się z dziewczynami z Secret na wspólny obiad w jednej z Koreańskich restauracji w centrum Seul’u. Dziewczyny bardzo dobrze się znały, ponieważ razem pracowały w tej samej wytwórni. Natalia była jedną z zagranicznych tancerek w wytwórni, które współpracowały z Secret. Mimo licznych trainee i tancerek, dziewczyny lubiły właśnie spotykać się z Natalią. Uwielbiały jej charakter przez co często się z nią spotykały, kiedy miały wolne. Tego właśnie dnia dziewczyny, jak to dziewczyny rozmawiały na wiele tematów. O pracy z pracy przeszły do ubrań, butów, torebek i kosmetyków, a na końcu przeszły do bardzo znanemu nam wszystkim dziewczyną tematu. Chyba wiecie już o co mi chodzi, prawda? Chłopcy. Który boysband najbardziej lubi? Kto jest jej biasem? Który abs jest najlepszy? Kto jest najprzystojniejszy? Z kim chciały by się umówić? Dlaczego facet siedzący obok ma nałożone spodnie tył na przód? Itp. W końcu przeszły na temat B.A.P. Natalia nigdy nie miała okazji poznać bliżej chłopców, mimo, że pracowali w tym samym budynku. Kiedy ona miała przerwę, oni pracowali. Kiedy oni mieli przerwę, to ona pracowała. Zawsze zastanawiała się, jacy oni są naprawę? Czy Daehyun naprawdę lubi sernik i czy Yongguk, naprawdę seksownie wygląda z bliska w swoich niebezpiecznie ciasnych spodniach w których się wygina na scenie? Miała tyle pytań, a zero odpowiedzi. W końcu Secret przeszły do tematu dzisiejszego spotkania z chłopakami. Robili razem mała imprezę w dormie B.A.P.
- I co Natalia? Idziesz? – zapytała się Hyosung.
- A-ale gdzie? – zapytała się nie pewnie gdyż rozmyślała
przez cały czas o... może lepiej, żebym nie mówiła o czym.
- No na imprezę u chłopaków – wytłumaczyła jej Zinger.
- Ale ja nie jestem zaproszona.
- Nie szkodzi. To się da załatwić. Chłopcy się ucieszą,
kiedy cię poznają – rzekła Ji-eun.
- Skoro tak mówisz. Zgoda. Pewnie będzie fajnie.
- I w końcu poznasz swojego Zelusia – powiedziała przesłodzonym
głosikiem.
- Nie wiem o czym ty mówisz – powiedziała z zawstydzonymi
rumieńcami.
- Oj przestań! Przecież doskonale wiemy, że podoba ci się
nasz mały Zeluś – złapała ją za zawstydzony policzek Sunhwa – Przepraszam, twój Zeluś.
- Unni! Czy ty przypadkiem nie przesadzasz?
- Ale Sunhwa ma racje. To nawet po tobie widać – broniła przyjaciółkę
Hana.
- Kiedy Zelo przechodzi korytarze ty pierwsza to zauważasz.
Patrzysz się na niego, jak na księcia z bajki. Jakbyś była w jakiś transie –
zażartowała Hyosung.
- Wiesz co Sunhwa? Zelo wcale nie jest taki mały. Ciekawe,
czy swojego przyjaciele też ma takiego dużego. Ale to powinna sprawdzić nasz
kochana Natalia – powiedziała Ji-eun.
- Unni! – rzekła oburzonym, a zarazem zawstydzonym głosem.
Wszystkie wybuchły śmiechem.
- Przecież wiesz, że żartuje – poczochrała ją po włosach. Po
obiedzie udały się prosto do dormu B.A.P.
*O jejku! Nie mogę
uwierzyć, że poznam B.A.P. Co tam z B.A.P, ja poznam Zela. W końcu poznam chłopaka
o którym nie potrafię nie myśleć. A co jak mnie nie polubi? (Natalia)*
Przez cała drogę rozmyślała, jak to będzie, kiedy się
wreszcie poznają. Kiedy zajechały pod budynek od razu zapukały w drzwi. Mimo
wszystkich nie obaw Natalii czuła się całkiem normalnie. Drzwi otworzył im uśmiechnięty
Youngjae, który od razu wpuścił ich do środka.
- O cześć! My się chyba raczej jeszcze nie znamy, prawda? – podszedł
od razu uśmiechnięty do Polki.
- Cześć! Jestem jedną z tancerek Secret. Mam na imię Natalia –
odwzajemniła uśmiech.
- Bardzo miło mi cię poznać Natalia!
- Mi ciebie również Youngjae! – Youngjae zaprowadził
dziewczyny do salonu w którym czekali już chłopcy.
- Cześć wszystkim! – krzyknęła uśmiechnięta Hana.
- Cześć dziewczyny! – odrzekli chórem.
- Chłopcy, chcielibyśmy wam kogoś przedstawić. To jest
Natalia. Jestem jedną z naszym tancerek. Pochodzi z Polski – przedstawiła ją
Sunhwa.
- Cześć Natalia! Mam na imię Yong Guk! Miło mi cię poznać! –
wstał do niej uśmiechnięty by podać jej ręke.
- Cześć Yongguk! Mi ciebie również – odwzajemniła uśmiech.
*Wiedziałam! On nosi
te spodnie także po dormie. Natalia, tylko nie sprawdzaj czy się mu wbijaj w
krok. Nie patrz się na jego krok. Nie patrz się na niego krok. Spojrzałam się! Aaaaaaa! A jednak (Natalia)*
Po przywitaniu się z chłopakami zauważyła, że czego jej
brakuje... A raczej, kogoś jej brakuje.
- Gdzie jest Zelo? – zapytała zaciekawiona Hyosung.
- Tutaj! – krzyknął przyjeżdżając na swojej deskorolce - Cześć dziewczyny! – uśmiechną się. Na widok
wysokiego młodzieńca jej serce zaczęło szybciej bić. Nagle Zelo zauważył
Natalie siedzącą na kanapie.
- Ooo! – odrzekł na widok dziewczyny. Polka zauważyła to i
zawstydziła się.
- Zelo! Ile razy mam ci mówić?! Dorm nie jest od jeżdżenia na
deskorolce! – upominał go Yongguk. Tatuś rodziny~~
- Tak, tak! Jasne – nie zwracał na niego uwagi. Nawet się na
niego nie spojrzał. Od razu podszedł do Polki.
- Cześć! Nazywam się Choi Junhong, ale wszyscy mówią do mnie
Zelo.
- Zelo, ona cię zna pabo! – rzekł Himchan ,który siedział
obok dziewczyny.
- Cicho! – machnął na starszego ręka.
- Mam na imię Natalia. Jestem... – przerwał jej.
- Ty pracujesz z Secret, zgadza się? Jesteś tancerką.
Widziałem cię w Sali prób jak tańczysz. Jesteś niesamowita! – powiedział podekscytowany.
- D-dziękuję!
- A ty co robisz na piętrze dziewczyn? – zapytał dociekliwy
Daehyun. Zelo nic nie odpowiedział tylko się słodko zawstydził. Przez całe dwie
godziny tańczyli, wygłupiali się, grali w różne gry, jedli, pili alkohol i
rozmawiali, a przez cały ten czas Himchan zagadywał Natalię. Czyżby coś do niej
miał? Mniejsza o to! W końcu doszło do gry o którą wszyscy się prosili. Gra w
butelkę. W pewnym momencie Ji-eun wybrała Natalię. Uśmiechnęła się szyderczo
pod nosem.
*Co ona znowu
knuje?(Natalia)*
- A więc
Natalia...będziesz musiała całować się, albo nie... przelizać się, tylko tak porządnie
z....Zelo! – uśmiechnęła się dumnie.
- Co?! – krzyknęli zawstydzeni i zmieszani razem w tej samej
chwili.
- Ale w tamtym pomieszczeniu – wskazała palcem na drzwi
Ji-eun.
- Skąd będziemy wiedzieć, że jednak to zrobili? – zapytał Jongup.
- My znamy doskonale dobrze Natalie – odpowiedziała Hana
przybijając piątkę z Sunhwą. Obydwoje wstali i zmierzając do drzwi Natalia
wyszeptała.
- Zabije was.
- Nie musisz dziękować – wyszeptała Hyosung. Kiedy weszli do
środka i zamknęli drzwi za sobą zobaczyli pełno różnym rupieci, starych ubrań i
stolik. Natalia zrobiła duży oddech i odwróciła się. Zelo stał naprzeciwko
niej.
*Nigdy nie sądziłam,
że będę się czuła taka malutka i bezbronna(Natalia)*
- Czy ty...?
- Co ja? – zapytała patrząc się na zmieszaną twarz chłopaka.
- C-całowałaś się kiedyś? – wystękał.
- N-nie. A-a ty?
- Nigdy.
- Naprawę? – zapytała zdziwiona.
- No tak! Dlaczego tak cię to dziwi?
- A nie, nic. Tak tylko ja... – przerwała i zrobiła głęboki
oddech. Zelo powolnym krokiem zbliżał się do Polki. Ta odruchowo cofała się do
tyłu. Nagle zauważyła, że za jej plecami znajduje się stolik. Stał bardzo
blisko niej. Spojrzeli sobie głęboko w oczy. Po krótkiej chwili nachylił się nad
nią i pocałował jej usta. Przeszły ją dreszcze i przyjemne ciepło przeszywające
jej całe ciało.
*To.. to jest...m-mój
pierwszy pocałunek(Natalia)*
Zamknęła oczy i odwzajemniła pocałunek. Po chwili ten mały i
niewinny pocałunek stał się ciągłym i głębszym pocałunkiem. Objęła jego szyje
swoimi rękoma, a on swoimi objął ją w pasie. Liczyła się tylko ta chwila. Nagle
pocałunek ten stał się namiętny i łapczywy, jakby Zelo nie mógł się powstrzymać.
Wtedy jego ręce zjechały na jej biodra, a z bioder na uda. Złapał je i podrzucił
Polkę do góry podstawiając ją na stoliku. Od ruchowo objęła go nogami wokół
bioder. Całując ją namiętnie zszedł na szyje delikatnie ją muskając i ssąc.
Była to prawdziwa rozkosz dla Natali.
*Co on wyprawia? Co ja
wyprawiam? Dlaczego ja mu daje to wszystko robić? Co tutaj się wyprawia? Co
najgorsze mój rozum mówi nie, ale moje serce mówi tak. Chce przerwać, ale nie
mogę. On jest taki delikatny i namiętny. (Natalia)*
Jego ręce wsunęły się pod koszulkę dziewczyny i jednym,
zwinnym ruchem odpiął jej stanik zsuwając go powoli z jej ciała, które pragnęło
go tak bardzo, jak on jej. Nagle ściągnął z siebie koszulkę i kontynuował to co
zaczął.
*Skąd Zelo potrafi tak zwinnie ściągać stanik? Ćwiczył na lalce? (Natalia)*
Zobaczyła jego delikatną i jasna skórę, które momentalnie zrobiło się gorące, jak i jej. Nagle oderwała go od siebie. Chłopak nie wiedział co się dzieje. Czyżby coś źle zrobił? Wtedy zaskoczyła go ściągając z siebie koszulkę. Pokazując mu swoje nagie piersi zauważyła, że jego męskość momentalnie podnosi się ku górze. Zaskoczona Polka wytrzeszczyła oczy i przełknęła ślinę.
*Skąd Zelo potrafi tak zwinnie ściągać stanik? Ćwiczył na lalce? (Natalia)*
Zobaczyła jego delikatną i jasna skórę, które momentalnie zrobiło się gorące, jak i jej. Nagle oderwała go od siebie. Chłopak nie wiedział co się dzieje. Czyżby coś źle zrobił? Wtedy zaskoczyła go ściągając z siebie koszulkę. Pokazując mu swoje nagie piersi zauważyła, że jego męskość momentalnie podnosi się ku górze. Zaskoczona Polka wytrzeszczyła oczy i przełknęła ślinę.
*Czyżby Ji-eun miała
racje? (Natalia)*
Zelo bez namysłów rzucił się na napaloną dziewczynę
obdarowując ją małymi pocałunkami po całym ciele. Liżąc jej obojczyki zszedł
powoli na jej piersi. Zaczął je całować i zarazem ssać, przygryzając sutki.
Natali tak bardzo się to podobało, że mruknęła cichutko. Junhong słysząc to
uśmiechnął się pod nosem. Objęła jego głowę rękami i podniosła do góry wtapiając
swe usta w jego i przejeżdżając ręką po jego klatce piersiowej. Choi wsuwając
swe ręce pod spódniczkę Polki ściągnął jej majtki. Natali nie protestowała. Chciała
tego. Nie zauważając, jego spodnie leżały już na podłodze. Po chwili stracił
swoją pewność siebie, kiedy zaczął powoli w nią wchodzić. Usłyszał jej
cichutkie jęknięcie z bólu. Przestał. Nie wiedział co zrobić, ale postanowił ,że
będzie kontynuował. Poruszał się w niej powoli samą główką członka drażniąc jej
łechtaczkę. Ich oddechy stały się cięższe. Nagle spojrzała się na niego znacząco.
Wtedy wszedł w nią cały. Jedna łza popłynął po jej policzku. Ukryła to wtulając
się w jego ramie. Zaczął się w niej powoli poruszać. Jęknęła w jego ucho, co go
bardziej podnieciło. Po paru wolnych ruchach zauważając, że przez cały ten czas
jest w niego wtulona zakrywając swoje oczy, rzekł.
- Spójrz się na mnie – po tych słowach podniosła głowę i
spojrzała mu się w oczy.
- Chcę, żebyś przez cały czas się na mnie patrzała – przełknęła
ślinę. Przez cały ten czas patrzeli sobie w oczy. Nagle przyspieszył. Jego
ruchy stały się bardziej szybsze i mocniejsze. Ich oddechy przyspieszyły ,a usta
zaczęły wydawać ciche jęki. Chcieli robić to po cichu, by nikt się nie
dowiedział co robią. Nagle Natalia nie wytrzymała i jęknęła głośno. Zelo zatkał
jej usta swoimi, by więcej tego nie robiła. Dokładnie swoim językiem badał jej
wnętrze ust, które wydobywało pomruki rozkoszy. Przyspieszył jeszcze bardziej,
aż stół zaczął się posuwać wraz w rytmie Zela. Jego ręce przez cały ten czas
znajdowały się na jej pośladkach, a jej na jego plecach. Po paru mocniejszych
ruchach doszedli. Spuścił się na jej nogę, by nie zrobić tego w jej wnętrzu.
Spojrzeli się razem na spływający biały płyn.
- Przepraszam – wyszeptał uroczo.
- Nic nie szkodzi – wyszeptała. Po chwili spojrzeli się w
swoje oczy opierając swoje czoła uśmiechnęli się. Szybko się ubrali i wyszli z
pomieszczenia. Na dywanie czekali z niecierpliwości wszyscy.
- No nareszcie! Myśleliśmy, że już nie skończycie! – odrzekł
Daehyun.
- Co? – zapytała zdezorientowana.
- Chodzi mu o wasz pocałunek – wytłumaczyła Hyosung.
- No tak! – spuściła swój wzrok. Usiedli z powrotem do kółka
grając dalej. Mijały kolejne godziny i nadeszła już późna godzina. Przez cały
ten czas Natalia myślała i przypominała sobie każdy fragment, który niedawno
się zdarzył. Co chwili ukradkiem spoglądała na Zela, który w ogóle się na nią
nie patrzył. Zachowywał się jakby nigdy nic. Ogarnęło ja to niepokojem.
*A co jeżeli to nic
dla niego nie znaczyło? Co jeżeli on po prostu mnie wykorzystał?(Natalia)*
Robiło się już późno czas było wracać do domu. Kiedy Natali
próbowała wstać, przewróciła się. Najwyraźniej wszystkie te emocje sprawiły, że
zasłabła.
- Natalia! Wszystko dobrze? – zapytała z niepokojem Ji-eun.
- T-tak. Po prostu zakręciło mi się głowie.
- Jeżeli chcesz możesz przenocować tą jedną noc u nas –
zaproponował Yongguk
- Nie chcę się narzucać.
- Ale ja nalegam.
- No... zgoda! – uśmiechnęła się. Chłopcy naszykowali Polce
miejsce w salonie na rozkładanej sofie. Zrobili coś do jedzenia i zaparzyli
gorącą herbatę. Jongup dał jej Zelo’wą koszulę nocną by miała w czym spać.
Dowiedziawszy się czyja to koszula uśmiechnęła się do siebie. Bez namysłu od
razu wzięła koszulę i udała się do łazienki. Ustawiła sobie gorącą wodę i rozebrała
do naga. Weszła pod prysznic. Strumienie wody spływały po jej nagim i jeszcze
ciepłym ciele. Wciąż nie mogła uwierzyć, że zrobiła swój pierwszy raz z
chłopakiem swych westchnień. Ale czy to wszystko tylko na tym się skończy? Tego
nie wiedziała. Kiedy jej ciało już ochłonęło usłyszała jak drzwi od łazienki
się otwierają, ale sądziła, że się jej wydaje, więc nie zwracała na to uwagi.
Nagle ktoś wszedł do niej pod prysznic. Przestraszona chciała się odwrócić,
lecz ta osoba jej na to nie pozwoliła. Swoim nagim ciałem przyparł ją do
ściany. Chciała krzyknąć, lecz ten ktoś zakrył jej usta swój ręką. Próbowała
się wyrywać, lecz ten ktoś trzymał ją tak mocno, że nie mogła nic zrobić.
Spoglądając na dłoń zauważyła, że to na pewno nie jest Zelo. Dłoń ta była
większa i masywniejsza. Odcień skóry również się nie zgadzał.
- Nie wyrywaj się skarbie – mężczyzna szepnął jej zalotnie
do ucha. Nie mogła uwierzyć własnym uszom. Był to ... Himchan?!
- Tyle razy widziałem cię tańczącą w Sali. Tyle razy nie
mogłem napawić swojego wzroku tobą. Te ruchy, to ciało. Mmmmm! Zawsze mnie tak
bardzo podniecało. Nie wiesz, jak bardzo źle się czułem, że to Zelo będzie mógł
cię pocałować zamiast mnie. Nie mogę tego znieść że to właśnie on mógł ciebie
pocałować... dotknąć – przyparł ja mocniej do ściany. Mówił takim głosem jakby zaraz
nie wytrzymał.
- Ale to się zaraz zmieni... musi – zaczął całować jej
szyję. Pocałunki te stał się bardziej namiętne. Próbowała się wyrywać, ale za
każdym razem trzymał ją coraz mocniej. Przez cały ten czas mocno zakrywał jej
usta swą dłonią. Nagle z całej siły klepnął jeden z jej pośladków przez co
zaczerwienił się. Pisnęła z bólu. Wtedy ściskając mocno jej pośladek,
rozszerzył jej nogi i wszedł w nią gwałtownie. Krzyknęła z bólu w jego dłoń próbując
się wyrwać. Zaczął się w niej mocno poruszać. Nie miał dla niej wyczucia.
Chciał się wyżyć próbując zaspokoić swoje pragnienia. Jak najlepiej dla siebie.
- Nie martw się. Wujek Himchan się tobą zajmie. Obiecuje –
posuwał się w niej z całych sił przez co jej ciało uderzało o ścianę wydając dźwięk
klaśnięcia. Popłakała się. Jej łzy spływały po jego dłoni strumieniami
mieszając się wraz z wodą. Jęczał jej prosto w ucho obściskując jej piersi drugą
dłonią. Gniótł i ciągnął je, co sprawiało ją w ból. Jego to jeszcze bardziej
podniecało. Polizał jej szyję i jednym sprawmy, szybkim ruchem wygiął jej głowę
do tyłu całując ją namiętne w usta. Przebił swój język pomiędzy jej wargi.
Zaczął się szybciej i mocniej poruszać w jej ciele. W końcu doszedł, lecz nie przestał.
Było mu mało. Chciał więcej. Wciąż mocno porusza się w niej mimo, że biała
ciesz spływa po jej nogach. Nie mogła się wyrwać. Poddała się. Pozwoliła mu na wszystko
co robił. Co najgorsze ból ten minął i zamienił się w podniecenie. Zaczęło ją
to podniecać. To jak gwałtownie i mocno się w niej poruszał. To jak pieścił jej
nagrzane ciało. To jak był dla niej brutalny. To jak łapczywie całował ją w
usta przez co nie mogła złapać oddechu. Mimo, że tego tak bardzo nie chciała. Oderwał
swoje usta od jej ust i kontynuował. Po chwili włożył dwa palce w jej pochwę
poruszając nimi szybko i gwałtownie. Nie zapominajmy, że od tyłu wciąż ją
posuwał. Nie wytrzymała i krzyknęła z rozkoszy. Przez co żałowała. Jęczał i stękał sapając jej prosto w ucho, co zaczęło
ją podniecać. Doszła, ale on jeszcze nie. Zaczął wyszeptywać z podniecenia jej
imię.
- Natalia. Och! Natalia. Mmmmmm! – nie miała już siły, a jemu
wciąż było za mało. Na szczęcie doszedł. Trzymał ją tak jeszcze mocno przypartą
o ścianę. Dyszał jej prosto na kark. Woda spływała po ich gorących ciałach.
Nagle niespodziewanie pocałował ją czule w policzek i uśmiechając się do siebie
wyszedł z niej zostawiając ją samą pod prysznicem. Bez sił zsunęła się po
ścianie upadając na kolana. Oparła ręce
o ścianę i dyszała ciężko z łzami w oczach, które po chwili się pojawiły.
Następnego dnia, Natalia ćwiczyła swój układ w Sali ćwiczeń w wytwórni. Nagle
poczuła jak coś wibruje w jej kieszeni. Był to jej telefon. Dostała sms’a od nieznanego
numeru. Zdziwiona odebrała wiadomość.
,, Odwróć się”
Kiedy się odwróciła zobaczyła stojącego za szybą uśmiechniętego
Zela, który machał do niej. Z radości na jego widok odwzajemniła uśmiech i odmachała.
Nagle pokazał jej, żeby do niego przyszła. Więc tak zrobiła. Wyszła do niego.
- Cześć Natalia!
- Cześć Zelo! – było widać, że się zawstydził na jej widok.
- Może... poszlibyśmy razem, dzisiaj wieczorem coś zjeść? Co
ty na to?
- Z przyjemnością – uśmiechnęła się przez co bardzo go to
ucieszyło.
*Patrz! Tam jest Natalia!*
Ja... Nawet nie wiem jak skomentować. Nie myśl, że scenariusz jest zły! Jest świetny! Ale i tak nie wiem jak skomentować. xD
OdpowiedzUsuńCześć! I jak? Podoba się? Czy nie za bardzo?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPodoba! Nawet te przemyślenia, np: o spodniach Bang'a były takie same jak moje. No przepraszam bardzo, ale kto jeśli miałby szanse nie sprawdziłby tego?! HimChan mnie prześladuje już od dłuższego czasu, więc... Zostawiam dla swojej wyobraźni słodkie zakończenie z Zelo i dziękuje za niemały trud <3 Życzę weny!
Usuńże tak powiem.
OdpowiedzUsuńwooooow :D
Po pierwsze: po wcześniejszym komentarzu wnioskuję, iż był to scenariusz. WNIOSKUJĘ, gdyż nie można tego zaobserwować po przeczytanym tekście. Zazwyczaj widziane przeze mnie scenariusze miały zupełnie inną formę i były czytelne. Po drugie, (tu cięższa sprawa) - interpunkcja, brak logiki w niektórych zdaniach, masło maślane i powtórzenia (bogom dzięki, że ortografia jest dobra, masz plusa). Na początku widziałam, że chyba użyłaś parę razy wyraz "spotkać" - niestety, to jest bardziej męczące dla czytelnika niż się wydaje. Dalej - "zapytała się nie pewnie" - niepewnie piszemy razem. Linijkę później powtórzenie wyrazu "powiedziała". Next - "złpała ją za zawstydzony policzek" - literówka, "złapała" :). Potem "odrzekli churem" - chórem. To tylko parę błędów jakie wyłapałam, bo naprawdę wybacz mi, ale nie mam siły czytać tego jeszcze raz. Poza tym, w Twoim "scenariuszu" razi mnie to, że wszystko dzieje się tak bardzo szybko. Tutaj jeszcze Natalia ich nie znała, a tam już po chwili jest na imprezie i odgrywa "dzikie" (wybacz mi określenie) orgie z Zelo. Chciałabym jeszcze zauważyć opisy, a raczej ich brak, albo minimalną ilość. Brakuje mi tu rozwinięcia, które wzbogaciłoby tekst. Ostatnia sprawa to ukazanie myśli Natalii. Błagam, PIERWSZA I NAJWAŻNIEJSZA ZASADA POPRAWNEGO PISANIA OPOWIADAŃ - nigdy nie używaj więcej niż jednego "!" lub "?" (niektórzy uważają, że gdy ktoś piszę parę znaków interpunkcyjnych tego typu, jest to objawem choroby psychicznej, ale to tak w żarcie mówiąc) oraz POD ŻADNYCH POZOREM nie używaj emotikon. To rani moje oczy, gdy widzę w fanficku emotkę. Jeśli już chcemy ukazać emocje to je opiszmy, a nie stawiajmy głupie znaczki internetowe. O akapity się czepiać nie będę, gdyż one nie grają tutaj tak dużej roli. Mam nadzieję, że nie uznasz mojego komentarza za złośliwość, a zamiast tego przeczytasz tekst jeszcze parę razy, spojrzysz na to świeżym okiem i poprawisz przynajmniej to, co Ci pokazałam. Masz potencjał, więc go nie zmarnuj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życzę powodzenia i jeszcze raz proszę, żebyś nie uznała mojego komentarza za jakiś "hejt". A przy okazji, jeśli i ja popełniłam jakieś błędy to wybacz. Człowiek uczy się przez całe życie.
Dziękuję za Twoje rady i poprawki. Obiecuje, że w wolnej chwili poprawie błędy. Nie martw się. Nie uznałam twojego komentarza za "hejt". To nie jest scenariusz. Gdyby nim bym, byłoby inaczej napisane i można by było wstawić własne imię. Gdybyś przeczytała ,,Zamówienia" wiedziałabyś o co mi chodziło pisząc to. Wiem, że akcja rozwija się bardzo szybko, ale uwierz mi, że są scenariusze itp. jeszcze szybsze. Np.: Ona była smutna i siedziała w parku, a on do niej podszedł, przez parę minut z nią tylko rozmawiał i stwierdził, że się w niej zakochał. Więc, co zrobił? Zapytał się jej od razu, czy chciałaby być jego dziewczyną, a ta się zgodziła, rzucając mu się na szyję i całując. W tym One Shot'cie miały byś sceny erotyczne tak jak zapragnęła sobie tego dziewczyna, która to zamówiła. Więc, nie mogłam tego wydłużać w nieskończoność, skoro to nie jest podzielone na rozdziały. To nie jest nawet ff. A tak po za tym, to pisze coś takiego pierwszy raz. Ale i tak dziękuję za Twoje rady.
UsuńWybaczcie ja też mogłam wprowadzić wszystkich w błąd pisząc, że jest to scenariusz. Osobiście nie zwróciłam uwagi na ortografie bo na okrągło zasłaniałam sobie twarz myśląc: "Czy czytać dalej?". Byłam czerwona jak burak xD
Usuńomo *.* moglabys z tego kolejne rozdzialy napiac jak to sie potoczy bo ciekawe ;D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNoo to cos dopisz boo serio ciekawie xd
UsuńBoniu jak ja dawno czytałam fficka nie yaoica >.<
OdpowiedzUsuńOgólnie jestem zboczuchem do kwadratu, więc tematyka jak najbardziej mi się podoba ^^
Nie chcę nic mówić, ale jak dla mnie akcja za szybko się dzieję i jest za mało opisów, ale wiem, że to trochę trudne, bo sama mam z tym problem >.<
Częściowo podpisuję się pod poprzednim komentarzem, bo racja, masz trochę błędów i szkoda by było, gdyby się powtarzały, bo masz genialne pomysły na opowiadania.
Mam jeszcze pytanie... czytujesz opowiadania yaoi?
Cieszę się, że ci się podoba. Tak, czytam yaoi.
UsuńWow! Aż zachciało mi się poprosić o coś dla siebie!
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobre i też jestem ciekawa co działo by się dalej ^^
BOŻE KOCHAM TO ^^
OdpowiedzUsuńbłędy się wkradły ale no zabić cię za nie nie zabiję, czasami było niezrozumiale ale nie tragicznie, da się przeżyć.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam +18 hetero.... xD
więc jakoś tak dziwnie mi się czytało, ale patrząc na to z innej strony nie było źle :D
dużo weny w pisaniu kolejnych shotów!
ps. zapraszam do mnie i liczę na komentarz z opinią :)
http://letnobodyknow.blogspot.com/
scenariusz fajny !
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tego po Zelo
Mam na imie Natalia i kocham Zelo.
OdpowiedzUsuńTo mnie zniszczyło.....