Tytuł: Diabeł
Bohaterowie: SeungHyun, Hongki
Związki: Heteroseksualne
Uwagi: +18
Dedykacja: Dla Julii
Opis: Julia, kiedy miała 13 lat czuła się nieswojo w nowym domu. Jakby... ktoś ja obserwował... słuchał. Czyżby zamieszkała w nawiedzonym domu?... Gorzej. Czyżby to duchy?... Gorzej... To sam Diabeł skrywający się w ciemnościach pokoju. Czego on chce
... Julii.
Julia to 20-letnia Polka
mieszkająca z rodzicami w Seul’u. Pracuje jako recepcjonistka w hotelu, który
znajduje się w samym centrum stolicy. To jest jedna z najlepszych prac jaka mogła
się jej trafić. Dużo k-pop’owych gwiazd wynajmuje sale w tym hotelu do robienia
urodzin, imprez itp. Miała możliwość porozmawiania z członkami Infinity, Super
Junior, BIG BANG, 2NE1, Shinee. Nie ukrywam ,że Julia podczas impres widziała
jak niektóre gwiazdy wynajmują u niej pokoje dla własnych przyjemności. Można się
naprawdę zdziwić, kto z kim spędza noce w hotelu w którym pracuje. Nie ukrywam,
że pośród tych k-pop’owych gwiazd wyjmowali pokoje pary męsko-męskie, ale to jednak
wam nie zdradzimy. Niech ten sekret lepiej zostanie pomiędzy hotelarskimi
pokojami. Julia pracuje tam już od ponad dwóch lat i naprawdę wiele widziała i
słyszała.
Oprócz dobrze płatnej pracy
bardzo dobrze układa się Julii. Ma naprawdę przystojnego, uroczego, miłego
chłopaka. Jest z nim naprawdę szczęśliwa. Mieć takiego chłopaka to skarb.
Takiego mężczyznę bez wahania można przedstawić swoim rodzicom. To 21-letni SeungHyun.
SeungHyun jest gitarzystą oraz wokalistą w popularnym zespole rock’owy, który
nazywa się F.T. Island. Nie zgadniecie, gdzie go poznała. Oczywiście w hotelu.
Od pierwszej ich przypadkowej rozmowy coś zaiskrzyło. SeungHyun często
przychodził do hotelu, tylko po to, że muc zobaczyć Julie.
Wracając do zamieszkania Julii w
Seul’u. Dziewczyna przeprowadziła się z Polski do Korei w wieku 13 lat. Odkąd
Polka zamieszkała w nowym domu czuła się dziwnie. Zawsze uważała, że jest ktoś
jeszcze oprócz nich w tym domu. Zawsze czuła przeszywający ją wzrok od czubka
głowy po same pięty, kiedy przesiadywała w swoim pokoju. Czuła jak ktoś ją
obserwuje, jak ktoś uważnie słucha tego co mówi. Dziwne, dlaczego tylko w swoim
pokoju? Czyżby, ktoś w nim umarł? Nikt nie wiem kto mieszkał w tym domu zanim
się do niego wprowadzili. Julia zawsze się zastanawiała, kim jest ta tajemnicza
osoba, która jest nią tak zaciekawiona?
Pewnego wieczoru, matka Julii
zawołała ją do salonu
- Julia! Chodź tu do nas na
chwilkę!
- Już idę! – odłożyła laptopa,
zeszła z łóżka i udała się w stronę salonu.
- Coś się stało? – zapytała,
kiedy weszła do pomieszczenia. Była nieco zdziwiona ponieważ jej rodzice byli wystrojeni,
jakby wychodzili gdzieś na wesele – Co wy się tak wystroiliście?
- Ja i twój ojciec idziemy na
kolację. Nie wrócimy dzisiaj na noc do domu.
- Ok! – powiedziała obojętnie.
- Tylko mi tutaj nie zapraszaj
swojego chłopaka – ostrzegł ją ojciec – Osoby w waszym wieku, kiedy są same w
domu mają brzydkie myśli.
- Tak? Niby jakie? – zażartowała.
- Ty tam już wiesz jakie.
- Nie, właśnie nie wiem.
Wytłumacz mi to.
- Nie mamy czasu na twoje głupie
żarty. Mamy rezerwacje w restauracji. Jesteś już gotowa kochanie?
- Tak, tak. Może już iść –
odpowiedziała matka.
- Tato. Ale dlaczego nie chcesz
mi wytłumaczyć? – zaśmiała się –Przecież mam 20 lat. Ja jeszcze o niczym nie
wiem – znów zażartowała. Ojciec aż się zaczerwienił ze złości.
- Uspokój się kochanie! Wiesz
przecież jaka jest Julia. Żarty jej w głowie. A ty cwaniaku! Nie żartuj sobie z
ojca. Przecież wiesz, że on się na żartach nie zna.
- To też prawda! – rodzice Juli
już mieli wychodzić, kiedy jej matka rzekła do ojca.
- Zapomniałam telefonu z domu.
Idź do auta, a ja zaraz przyjdę.
- Zgoda! Tylko pośpiesz się!
- Nie ma sprawy! – uśmiechnęła się
i wróciła do córki. Wyciągnęła co z torebki i włożyła to coś do ręki córki.
- Mamo! Co ty mi dajesz?!
- Ciszej, bo jeszcze ojciec
usłyszy – powiedziała szeptem – Zaproś SeungHyun’a i nie napsoćcie za bardzo.
Nie zapomnij o tym co ci dałam. My wrócimy o 9:00 rano więc macie dużo czasu dla
siebie. Tylko, żeby wrócił do domu przed 9:00. Żeby go ojciec nie zauważył. Zrozumiałyśmy
się?
- Chyba tak. Nie wierzę, że ty mi
to mówisz. Dlaczego? – ta cała sytuacje była troszkę dla niej niezręczna i
troszkę ją to śmieszyło.
- Pytasz się jeszcze? Masz 20
lat. Masz prawo. A tak w ogóle... to gwiazda rock’a! Dziewczyno, miej coś od
życia. Z takimi jest najfajniej . Uwierz mi, wiem co mówię – uśmiechnęła się i puściła
oczko córce.
- CO? – zapytała zaskoczona.
- No to ja idę. Pozdrów SeungHyun
ode mnie.
- Nie ma sprawy.
- Kochanie! Idziesz już! – wołał matce
ojciec z auta.
- Już idę! – po chwili wyszeptała
– Tylko nie zapomnij się zabezpieczyć. Do jutra! – Julia stała jak wryta. Co?
Jak? Gdzie? Jak to? Jej matka? Fajna mamusia. Julia złapała za telefon i
zadzwoniła do SeungHyun’a. Po 20 minutach już był pod jej domem.
- Cześć SeungHyun!
- Cześć skarbie! – pocałował ją w
policzek i uśmiechnięty ściągnął buty i bluzę.
- Zjesz coś?
- A ugotowałaś coś?
- Jeszcze nie.
- A ugotujesz mi coś?
- Zgoda! Chodź! – Julia zrobiła
kolację i wspólnie zajadali się tradycyjnym, Koreańskim daniem.
- To jest naprawdę pyszne!
- Dziękuję! Cieszę się, że ci
smakuje – uśmiechnęła się. Po kolacji przenieśli się do salonu i siedząc na
kanapie zaczęli oglądać różne filmy. Rozmawiali o pracy, śmiali się,
wygłupiali. W pewnym momencie Juli oparła swoją głowę na ramieniu SeungHyun’a film. Chłopak zaczął jej się przyglądać.
Uśmiechnął się poprawiając jej włosy zasłaniające jej twarz. Po chwili pochylił
się nad dziewczyną, podnosząc lekko jej podbródek ku górze, delikatnie całując jej
usta. Odwzajemniła jego pocałunek. Objął ją ramieniem po czym zaczął ją
namiętniej całować. Julia wcale nie była w tyle. Po wolnym ruchem wsunęła swoją
dłoń pod koszulkę Koreańczyka. SeungHyun dotykając jej bioder i ud oblizał jej
dolną wargę po czym wsunął swój język w usta Polki. Namiętność wisiała w górze.
Naglę wstał i nie przerywając pocałunków złapał ją za rękę i pociągając ją do
siebie. Zmierzali w kierunku jej pokoju. Po drodze już zdążyli porozrzucać
swoje ubrania i poobijać się od ścian. Julia wskoczyła w jego ramiona obejmując
go w pasie swymi nogami. Od razu kiedy wpadli do dziewczyny pokoju rzucili się
na łóżko. SeungHyun domagał się o więcej. Całował ją łapczywie nie pozwalając
jej na chwilę oddechu. Jedną ręką od ramienia wędrował w dół ku biodrom. Złapał
ją za nogi i zarzucił je na swoje biodra. Ich oddechy stawały się coraz
cięższe. Obydwoje chcieli tego samego właśnie w tej chwili. Całował jej szyję
schodząc dół. Próbował szybko ściągnąć jej stanik, kiedy Julia poczuła czyjś
wzrok na sobie. To nie był wzrok SeungHyun’a. Czuła się... obserwowana.
Wiedziała, że nie są teraz sami w tym pokoju. Poczuła strach. Zamiast oddawać
się swojemu ukochanemu to rozglądała się po pokoju. SeungHyun zauważył to.
- Coś nie tak? – zapytał odrywając
się od jej ciała.
- Nie, nie. Nic się nie stało.
- Na pewno?
- Tak – pocałowała go namiętnie w
usta przez co napalony SeungHyun wróci do obściskiwania swojej ukochanej. Zdjął
jej stanik i zaczął ssać jej sutki. Polka jęknęła z rozkoszy. Nagle usłyszała
jakieś szelesty i warczenie.
- Słyszałeś to?
- Ale co? – rzekł zdyszanym
głosem pieszcząc jej piersi.
- Warczenie.
- Jakie zaś warczenie?
- Nie, nic. Chyba mi się wydawało
– próbowała zignorować to co usłyszała i zapomnieć kiedy warczenia stało się głośniejsze,
Jakby ktoś warknął jej prosto u ucho. Przestraszyła się, ale mimo tego chłopak
nie przestawał. Była tak przestraszona, że ode chciało jej się wszystkiego.
- P-przestań – jęknęła próbując
poderwać swoje chłopaka od siebie – S-słyszysz? P-przestań! – nie mogła sobie z
nim poradzić. Stał się denerwujący.
- Zostaw mnie! – odrzuciła go od
siebie.
- Co się z tobą dzieje?! –
zapytał. Zdenerwował się.
- Już nie chcę.
- Jak to już nie chcesz? Zrobiłem
coś nie tak?
- Nie, tylko ja...
- Co tylko ty?
- Boje się?
- Czego?
- Pamiętasz jak opowiadałam ci o
tym, żechyba coś jest w moim pokoju? Jak coś obserwuje każdy mój ruch.
- Tak.
- Znowu to czuję.
- Przesadzasz.
- Wcale, że nie! Jak mam się z
tobą kochać, kiedy to coś nas obserwuje?!
- Tutaj nikogo nie ma!
- Jest, czuję to! Naprawę tego nie słyszałeś?
- Warczenie?
- Tak.
- Coś ci się przesłyszało i tyle.
- Nie prawda, ja... – SeungHyun nachylił się nad nią i zaczął
całować ją w szyję.
- Zostaw mnie. Nie mam na to ochoty. Wyjdź.
- Co?
- Powiedziałam wyjdź!
- Jesteś pokręcona! Tutaj niczego nie ma!
- Wyjdź!!
- Niech ci będzie! – szybko się ubrał i wyszedł z jej
domu z hukiem zamykających się drzwi. Zdenerwowana założyła koszulę nocną,
zgasiła wszystkie światła i położyła się spać. Bała się, ale starała się o tym
nie myśleć. O godzinie 12:00 w nocy usłyszała znów to niepokojące warczenie
prosto w ucho. Przestraszyła się i już miała zerwać się z łóżka, kiedy ktoś leżący
za nią zakrył jej usta, żeby nie krzyczała. Spojrzała się w lustro, które było
przed nią, żeby zobaczyć kim jest mężczyzna leżącym za nią. Niestety, nie
widziała go, ponieważ skrył się w mroku. Tylko światło ulicznych lamp wpadający
przez okno oświetlał jej ciało. Jedynie co widziała to tylko jego rękę, która
ją trzymała. Przerażona wpatrywała się w lustro, po czym zobaczyła świecące się
w mroku oczy i jego język, który wędrował po jej szyji. Próbowała się wyrywać, ale ten ktoś trzymał ją
tak mocno w objęciach że nie mogła się ruszać. Nagle zauważyła, że na lustrze widniał
napis.
„Zaczniesz
krzyczeć to zginiesz. Rozumiesz?”
Oczy zalały się jej łzami. Przestraszona kiwnęła głową na
tak. Mężczyzna leżący za nią jedną ręka przytrzymał jej gardło. Lekko ją podduszając
na wszelki wypadek, gdyby miała zamiar krzyczeć, a drugą ręką sprawnie zawiązał
jej opaskę na oczy. Tą samą ręka co jej zawiązał oczy przyłożył jeden palec do
jej ust wskazując jej na to, żeby była cicho.
Delikatnie rękę przesuwał wzdłuż jej ciała po czym warknął jej w ucho. Podciągnął
jej koszulę nocną do góry i zaczął dotykać jej ud, lekko rysując paznokciami po
jej delikatnej skórze. Podgryzł jej ucho i od obojczyka do samego ucha
przejechał językiem po skórze. Ugryzł ją w szyję wbijając zęby. Jego zęby nie
przypominały kształtu ludzkich zębów. Były bardziej... ostrzejsze. Zaczął ssać
jej szyje robiąc małe maleńki na jej szyi.
Cała się trzęsła ze strachu. Jej głos drżał. Zauważył to. Przestał. Powąchał
jej włosy mocno się nimi zaciągając. Puścił ją. Nie czuła jego obecności. Przerażona
myślała, że to już koniec. Usiadła na łóżku próbując ściągnąć z siebie opaskę.
Nagle ktoś jej to uniemożliwił. Złapał ją za nadgarstki. Ten ktoś za wszelką
cenę nie chciał, żeby ona go widziała. Rzucił nią na łóżko przez co leżała na
brzuchu. Poczuła jak ten mężczyzna przygniata jej ciało swoim. Nerwowo,
dosłownie rozerwał z niej koszulę przez co była cała goła. Położył się na niej przez
co poczuła jego umięśniony abs na swoich plecach. Zadrżał jej głos. Położył
swoją dużą dłoń na jej zakrytych oczach i podniósł jej głowę przechylając ją do
tyłu. Polizał jej szyję podgryzając opuszek ucha. Po czym pocałował ją w usta.
Były miękkie i delikatne. Wprost idealne. Uczuciowo cmokał jej usta. Nagle
wsunął swój język w jej usta. Językiem dokładnie badał jej jamę ustną. Uwierzcie
mi na słowo, że ten pocałunek był tak bajeczny, że sobie tego nikt nie
wyobraża. Żaden mężczyzna tak nie całuje ja ten ktoś, który wręcz zniewolił
Julie. Trzymając jej pobudek i całując wsadził jej dwa palce w tyłek przez co
jęknęła z bólu. Nie mogła tego wytrzymać. Tego bólu. Doskonale czuła jak
rozciąga ją od środka. Jej ból najwyraźniej mu się podoba ,ponieważ włożył
palce jeszcze głębiej. Po chwili wyciągnął je i gwałtownie wszedł w nią,
powodując u niej krzyk bólu. Znów zaczęła się wyrywać, lecz on mocniej
przygwoździł ją do łóżka. Leżał tak niej czekając jak się uspokoił. Doskonale
czuła do w sobie. Jego grubego, twardego, gorącego członka, który rozszarpywał
ją. Nagle uciszył ją warknięciem prosto w ucho. Była przerażona. Mężczyzna
zaczął powoli się w niej poruszać delikatnie dotykając jej ciała. Ich głosy
stała się ciężkie. Wręcz sapały. Zaczął coraz szybciej i mocniej sapiąc jej
prosto w ucho. Ból sprawił, że mocno trzymała się rękami pościeli. Lecz nagle
ból znikł i poczuła podniecenie. Wstydziła się tego, lecz taka była prawda.
Było jej z nim lepiej niż z SeungHyun kiedykolwiek. W jakiś dziwny sposób lęk
znikł. Czuła się bezpiecznie i dobrze? Doskonale wiedziała, że jest osobą,
która obserwowała ją odkąd tam zamieszkała. To był on. Ten który przez cały ten
czas ją słuchał i obserwował. Przyspieszył. Jego ruchy stały się mocniejsze i agresywniejsze.
Nie oszczędzał jej. Z podniecenia wbijał jej paznokcie w ciało tworząc małe
ranki. Wygiął ją do tyłu gryząc po szyi. Wręcz szarpał ją za skórę. Nie
pozwalał się jej ruszać. To on teraz miał wadze nad jej całym ciałem. Był tak
agresywny, że całe łóżko się ruszało i skrzypiało. Rzucał nią , całując jej
plecy. Gryz ją wszędzie, tylko po to, żeby zrobić na jej ciele ślady. Jakby
miały znaczyć. To ciało jest moje i nikogo innego, rozumiecie? Sapał i warczał
jej prosto w ucho. Ona jęczała z rozkoszy jaką jej dawał. Nagle doszedł.
Doszedł w niej. Była wykończona. Cała zalana potem. Leżała na łóżku czując
wciąż jego ciało na sobie.
- Kim... kim ty jesteś? –
wyjąkała z wycieczenia. On jedynie nachylił się nad nią i wyszeptał jej prosto
w ucho swoim chropowatym głosem tylko jedno słowo.
- Hongki – po czym rozwiązał jej
oczy. Nie miała siły że się odwrócić. Po prostu zasnęła.
Następnego dnia, Julia obudziła się. Kiedy
otworzyła oczy, szybko usiadła na łóżku. Była przykryta kołdrą i ubrana w
koszulę nocną. Wtedy zdała sobie sprawę, że to był tylko sen. Uspokoiła się. Gdy
odwróciła głowę w stronę lustra zobaczyła na nim napis, napisany szminką.
,,Nigdy
nie dowiesz się co jest pod twoim łóżkiem”