Translate

sobota, 5 października 2013

B.A.P My Dream Rozdział 25 cz.1


Od tamtego dnia, gdy do szkoły zawitał GD wszyscy rozmawiali wyłącznie o Sandrze i jej ostatnich zdjęciach w magazynie, a zdjęcia i filmiki z tamtego wydarzenia już dawno zawitały na youtube. Wszyscy w świecie show biznesu zastanawiali się, czy między nim, a modelką z którą ostatnio pozował do gazety coś jest. On jedynie odpowiadał.

- To tylko moja przyjaciółka. Ma na imię Sandra i jest nowo odkrytym talentem w świecie modelingu. Naprawdę warto na nią zwrócić uwagę. Proszę, wspierajcie ją jak najmocniej potraficie uśmiechnął się posyłając swoim fanom uśmiech numer 7. Prawie każdego dnia, G-dragon dzwonił do Sandry. Raz żeby omówić kolejne plany, a drugim razem, żeby po prostu z nią móc porozmawiać. Yonggukowi to się nie podobało. No bo który, normalny facet wydzwania praktycznie codziennie do dziewczyny tylko po to, żeby powiedzieć jej cześć”? Tak to wszystko widział Yongguk. Minęły już ok. nie całe 2 tygodnie. Tego dnia, Sandra szykowała się do wyjścia. Kiedy miała już wychodzić usłyszała stanowczy głos za sobą.

- Gdzie idziesz? przestraszona odwróciła się szybko. Był to Yongguk.

- Boże! Jak mnie przestraszyłeś. Chcesz, żebym przez ciebie zawał dostała? Nigdy więcej mnie tak nie strasz.

- No więc, gdzie idziesz? zignorował całkowicie jej poprzednie słowa.

- Idę spotkać się z Jiyongiem. Ma dzisiaj kogoś przedstawić. Za nie długo po mnie przyjedzie. Nie patrz się tak na mnie. Przecież ci wczoraj o tym mówiłam, nie pamiętasz? Widocznie mnie tak słuchasz.

~~~~

- Yongguk?

- Tak?

- Jutro o 14:00 przyjeżdża po mnie Jiyong. Jedziemy do jego wytwórni, ponieważ chce mi kogoś przestawić. Bla, bla, bla, bla ,bla.... Yongguk zawiesił się przy słowie Jiyong.

* Jiyon, Jiyong i Jiyong! Jak ja nie znoszę tego typka! Ikona mody... też mi coś! Dorwałbym go, rozerwał, zszył z powrotem, a potem znowu rozszarpał! Chciałbym go teraz złapać za ten jego wieśniacki łeb... a potem bym go odgryzł. Tak, odgryzłbym mu głowę!  Tak mu skopać ryj, żeby jego własne dzieci odziedziczyły po nim krzywą gębę! (Yongguk)*

- Dobrze Yongguk? zapytała Sandra.

- Co? Ach! Tak.

- Na pewno?

- Jasne.

- Świetnie! Wiedziałam, że mnie zrozumiesz pocałowała go w policzek i wyszła z salonu.

 

 

- No wiesz, ja...- nie dokończył, gdyż usłyszeli dźwięk klaksonu auta.

- Już Jiyong przyjechał. Muszę iść. Pa!

- Pa! pocałowała go w policzek, wzięła torebkę i już miała wyjść z dormu, kiedy zatrzymała się i powiedziała.

- Tylko nie zapomnij o tym, co ci powiedziałam.

- Nie martw się. Nie zapomnę wyszła z dormu i podbiegła do auta. Odjechali.

*O czym miałem nie zapomnąć?(Yongguk)*

 Podczas jazdy zapytała.

- Z kim chcesz mnie zapoznać?

- Nie powiem ci. To niespodzianka.

- No nie bądź taki! Oppa~~!

- Mogę ci tylko powiedzieć, że to ta osoba chce cię poznać, ponieważ opowiadałem tej osobie dużo o tobie i ta osoba widziała nasze ostatnie zdjęcia. Dlatego chce cię poznać.

- Aha... a to on czy ona?

- Och! Sandra, nie powiem ci.

- Proszę.

- No nie ta sytuacja zaczęła go rozśmieszać.

- Proszę~~

- Nie zaśmiał się.

- Proszę cię Oppa!~~

- Hahaha!... on.

- On?

- Tak... widzisz do czego doprowadziłaś? ... powiedziałem ci.

- To dlatego, że nie potrafisz mi odmówić zażartowała.

- Bardzo możliwe kiedy zajechali na miejsce Sandra ujrzała ogromny budynek, który był wytwórnią YG Entertainment. Jedną z największych potęg show biznesu. To tam narodziły się największe gwiazdy. Jedną z nich był nie kto inny jak Jiyong. Kto by pomyślał, że kiedykolwiek wejdzie do tego budynku. Wjechali do podziemnego parkingu. Zatrzymał się na środku drogi. Podszedł do nich jeden z pracowników i wziął od GD kluczyki. Wysiedli z pojazdu i poszli przed siebie, a pracownik zaparkował auto. Otaczało ich pełno drogich aut. Sandra nawet zauważyła auto Dary z 2ne1, którym jeździła w 2ne1TV. Weszli schodami na górę i znaleźli się w środku budynku. Pojechali windą na górę i przechodząc korytarzami, Polka usłyszała jakieś śmiechy dochodzące z jednego z pomieszczeń.

- Czy tam są...?

- Reszta BIGBANG? Tak, ale to nie ich chciałem cię przedstawić. Chodź w końcu dotarli na miejsce i weszli do środka. W środku czekał na nich nie kto inny jak Jeremy Scott, sławny, amerykański projektant mody.

- Hello Jiyong!

- Hi Jeremy! I came with my best friend. This is Sandra

- Whether she is a girl which is model?

- Yes

- HI Sandra. My name is Jeremy Scott. Nice to meet you.

- Hi. Nice to meet you too.

- I hear a lot of about you. I see your photos in the magazine.You look beautiful in these photos.

- Thank you. *Czy to nie jest dziwne? Znam koreański, a nie znam angielskiego. I co ja teraz zrobię? A trzeba było słuchać rodziców(Sandra)*

W niektórych momentach pytał się jej o coś, więc Jiyong pomagał jej w angielskim. Tłumaczył niektóre słowa, a czasami i zdania. W pewnym momencie Jeremy wpadł na pewien pomysł. Zaproponował im współpracę. Chciał, żeby G-dragon i Sandra prezentowali jego ubrania. Obydwoje ucieszyli się na taką wiadomość i zgodzili się na współpracę. Umówili się na pierwszą sesję. Nagle do pokoju ktoś wszedł. Były to dziewczyny z 2ne1. CL ucieszona na widok Jeremyego szybko do niego podeszła i przytuliła całując w policzek na przywitanie. Zamienili parę słów po czym Jeremy pożegnał się z wszystkimi i wyszedł, ponieważ był umówione na jakieś ważne spotkanie. Sandra zauważyła, że pozostałe dziewczyny uważnie ją obserwują już po chwili wejścia do pokoju. Rozmawiały coś między sobą szepcząc sobie nad wzajem do ucha nie odrywając wzroku od Polki. Kiedy Jeremy wyszedł CL od razu zwróciła na nią swoją uwagę.

- Dziewczyny chciałby wam przedstawić Sandrę dziewczyny od razu podeszły do Polki.

- A więc to ty jesteś Sandra? zapytała Minzy.

- Jiyong miał rację. Jesteś naprawdę śliczna powiedziała uśmiechnięta Bom.

- Dziękuję odwzajemniła uśmiech. Raper zaczerwienił się ze wstydu. CL od samego początku spoglądała na młodszą bez emocji. Nie uśmiechała się. Patrzała na nią z pewnością siebie. Nie wyglądała na taką, która miałaby by dla niej miła. Sandra to zauważyła.

- Dużo o tobie słyszałyśmy powiedziała przyjaźnie nastawiona Dara.

- Naprawdę? Od kogo? zapytała zaciekawiona Sandra.

- Od... już miała dokończyć, kiedy GD jej przerwał.

- My musimy już iść załapał Polkę za nadgarstek i już miał ją wyprowadzić na pokoju, gdy nagle CL się odezwała.

- Już chcesz nam ją zabrać? Jeszcze jej dobrze nie poznałyśmy oznajmiła.

- Tak, chciałybyśmy ją lepiej poznać. Tym bardziej, że ja i Sandra jesteśmy w podobnym wieku powiedziała Minzy łapiąc Sandrę za nadgarstek i zabierając ją od GD. Jiyong wiedział, że jak dziewczyny się uprą to nie da się z nimi wygrać, więc odpuścił. Siedziały tam przez jakiś czas i rozmawiały lepiej się poznając. CL mimo dłuższej rozmowy nie była przekonana co do Polki. Wciąż Patrzała się na nią zimnym wzrokiem słuchając uważnie tego co mówi. W pewnym momencie Dara zaproponowała.

- Może chcesz z nami jutro udać się na zakupy? wszystkie dziewczyny była za, oprócz CL, która nic się nie odezwała.

- Tak, było by fajnie.

- A ty CL? Co ty na to? zapytała Minzy.

- Niech z nami idzie. Może być ciekawie tą odpowiedzią zdziwiła Sandrę.

- Więc, przyjedź jutro pod YG i razem pojedziemy na zakupy. Będę na ciebie czekała pod wytwórnią o 15:00.

- Ok, nie ma sprawy... która jest godzina?

- 18:24 odpowiedziała jej Bom.

- Muszę już iść. Chłopak za nie długo po mnie przyjedzie. Miło mi było was dziewczyny poznać. Do jutra! pożegnała się z piosenkarkami, a Jiyong odprowadził ją pod budynek.

- Może chcesz, żebym z tobą zaczekał?

- Nie, dziękuję. Nie trzeba. Zaraz powinien przyjechać.

- No dobrze, rozumiem. To do zobaczenia!

- Cześć.

- Zadzwoń do mnie jak dotrzesz do domu.

- Nie ma sprawy. Cześć.

- Pa! wszedł z powrotem do budynku, a Sandra została sama czekając pod budynkiem na Yongguka. 5 minut później...

*Ciekawe, kiedy po mnie przyjedzie?(Sandra)*

10 minut później...

*Pewnie się spóźni troszkę*

Pół godziny później...

*Pewnie są korki*

Godzina 19:20...

*Gdzie on może się podziewać? Zadzwonię do niego*

Zadzwoniła do niego, lecz nie odbierał telefonu. Zrobiła to jeszcze kilka razy, ale się nie udało. Postanowiła, że napisze do niego smsa.

*A co, jeżeli stała mu się krzywda? Nie, na pewno nie*

19:56

*Dlaczego go tak długo nie ma? Nawet mi nie odpisał na smsa. Co się dzieje? Co najgorsze, nawet nie wiem jak wrócić do domu.*

Robiło się już ciemno i zimno przez zbliżającą się zimę. Marzła pod budynkiem oczekując Yongguka. W pewnym momencie pod budynek YG podjechało białe lamborghini, które zatrzymało się przy dziewczynie. Czarne okno samochodu odsunęło się.

- Jiyong?! Co ty tutaj robisz?

- Nie zadzwoniłaś do mnie, więc pomyślałem, że może jeszcze jesteś przed agencją. Dlatego przyjechałem. Widzę, że jednak się nie myliłem.

- No cóż...

- Wsiadaj. Podwiozę cię nic się nie odezwała tylko szybko wskoczyła do środka i odjechali. W środku było ciepło, więc mogła się ogrzać.

- Co ty tutaj jeszcze robisz? Przecież miał po ciebie chłopak przyjechać.

- No miał, ale nie przyjechał. Dzwoniłam do niego, ale nie odbiera telefonu ode mnie. Nawet nie odpisał na smsa. Nie wiem co się stało. Nigdy tak nie robił. Boje się, że mogła stać mu się krzywda po drodze przestraszona i zaniepokojona myślała o Yongguku przez co łzy popłynęły jej po policzkach. GD to zauważył i od razu posmutniał widząc jej przejęcie.

- Nie martw się. Na pewno nic mu się nie stało. Zobaczymy, gdy dotrzemy do twojego domu. Na razie się nie martw, wszystko będzie dobrze, zobaczysz złapał ją za dłoń. Polka spojrzała się na ich złączone ręce, a potem na rapera.

- Dziękuję.

- Nie masz za co mnie przepraszać. Elita powinna się trzymać razem uśmiechnął się do niej pogodnie. Kiedy zajechali na miejsce zobaczyli zaświecone światło w oknach. Szybko wybiegła z auta i zaczęła nerwowo pukać do drzwi. GD poszedł za nią. Nikt nie otwierała drzwi, więc postanowiła je sama otworzyć kluczami. Nerwowo szukała kluczyków w torebce, a potem przez pośpiech nie mogła celnąć kluczami do drzwi. W końcu się jej udało i czerwona przez łzy wpadła do dormu. Wbiegła do środka i zobaczyła bawiące się całe B.A.P z Secret przy muzyce i alkoholu. Wszędzie były porozrzucane butelki i resztki po pizzy. Zobaczyła pijanego w trzy dupy Yongguka i Hyosung siedzącą na jego kolanach.

- Yongguk?! krzyknęła oburzona.

- Sandra? Już wróciłaś? zapytał.

- Co ty do cholery wyprawiasz?! Złaź z niego! popchnęła pijaną piosenkarkę z nóg rapera. Dziewczyna przewróciła się na podłogę.

- Czekałam na ciebie!

- Gdzie?

- Pod wytwórnią debilu! A dzie miałabym indziej na ciebie czekać, co?! Miałeś po mnie przyjechać!

- Zapomniałem.

- Zapomniałeś?! Co to ma znaczyć, że zapomniałeś, co?!

- Nie denerwuj się.

- Jak mam się na ciebie nie denerwować, kiedy czekałam na ciebie, a ty się nie zjawiłeś?! Myślałam, że stała ci się krzywda po drodze! Nie raczyłeś nawet odebrać telefonu ode mnie! Martwiłam się o ciebie, kiedy ty siedziałeś sobie szczęśliwy w dormie i popijałeś sobie browary!

- Przepraszam cię.

- Myślisz, że teraz twoje przeprosiny tutaj pomogą?!

- Skarbie, ja...

- Nie nazywaj mnie tak! Jak mogłeś o mnie zapomnieć?!Myślisz tylko o sobie!

- Ja myślę tylko o sobie?!

- Tak!

- Tylko że to nie ja praktycznie codziennie spotykam się z pieprzonym idolem, który myśli, że jest jakąś cholerną gwiazdą!

- Nagle zazdrosny się zrobiłeś?! Nie masz prawa tak o nim mówić, rozumiesz?! On przynajmniej po mnie przyjechał, bo martwił się o mnie! A ty gdzie wtedy byłeś?! Zabawiałeś się!

- Teraz go bronisz?!

- A żebyś wiedziała, że tak!

- Sandra powiedział Jiyong Ja będę się już zbierał dodał stojąc w przed pokoju.

- Nie, poczekaj! Jadę z tobą podeszła do przyjaciela.

- Gdzie ty masz zamiar teraz jechać?! Nigdzie nie jedziesz!

- A co? Zabronisz mi?! Śmieszny jesteś! wyszła wraz z Kwongiem z dormu zmierzając w stronę samochodu.

- Wracaj tutaj! Nigdzie nie jedziesz, rozumiesz?!

- Idź się pieprzyć z Hyosung stary chuju! wsiadła do środka i odjechali. Praktycznie całą drogę siedzieli w ciszy. Sandra patrzała się przez okno na miasto przez łzy.

- Możesz mnie zawieść do Lauren?

- Jasne, że tak, ale jeżeli chcesz, to możesz dzisiejszą noc przenocować u mnie.

- Naprawdę? Nie chcę si tobie narzucać.

- Nie ma problemu. Mam duży dom, więc to naprawdę żaden problem.

- Dziękuję za twoją pomoc i wsparcie. Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła. Nie wiem, jak mogę ci się odwdzięczyć.

- Nie musisz się odwdzięczać. Przyjaźnimy się kiedy zajechali na miejsce ujrzeli duży, bogaty dom w którym mieszkał GD. Raper oprowadził Polkę po domu. Pokazał jej gdzie co jest i wręczył jej swoją koszulkę do spania. Dziewczyna poszła do łazienki, wzięła prysznic i zeszła na dół do kuchni, gdzie czekał na nią. Zaparzył jej gorącą herbatę i siedzieli razem rozmawiając po czym udali się do osobnych pokoi spać. Na następny dzień GD spotkał Sandrę w kuchni robiącą śniadanie. Przywitała go z uśmiechem na ustach i wręczyła śniadanie. Tak bardzo mu smakowało, że poprosił o dokładkę.

- Wiesz, nawet się ciebie nie zapytałem, co robisz poza nauką.

- Pracuję w agencji TS, jako asystentka. Dorabiam sobie dodatkowo jako gospodyni w dormie B.A.P. No wiesz, sprzątam, gotuję, piorę ubrania. Takie tam rzeczy.

- Naprawdę?

- Tak. Wcześniej pracowałam jako kelnerka w ciastkarni, a później jako hostessa w klubie, ale to długa historia.

- Nie myślałaś o tym, żeby zmieni pracę?

- Nie, raczej nie. Dobrze mi jest tak jak jest, mimo, że mam mało czasu dla siebie.

- Lubisz swoją pracę?

- Praca to praca. Nigdy nie jest w 100 procentach zadawalająca.

- Wolałabyś robić coś innego?

- Jasne, że tak. Ja również mam swoje marzenia, jak każdy inny.

- Jakie?

- Chcę zostać foomodelką na stałe, a później kiedy moja kariera by się skończyła, pomagałabym młodym dziewczyną w realizacji swoich marzeń jako fotomedelki. Pomagałabym im i wspierałabym je.

- Więc, dlaczego tego nie chcesz zmienić?

- Ponieważ, oni mnie potrzebują.

- Powiedz mi, jak często pomagasz innym nie zwracając uwagi na swoje potrzeby?

- Praktycznie to... zawsze.

- Naprawdę, chcesz do końca życia pracować jako asystentka i sprzątaczka przez całe życie? Zasłużyłaś na coś więcej niż siedzenie przy stercie papierów i praniu męskich gaci. Masz talent, którego nie powinnaś zmarnować. Masz dopiero 18 lat i powinnaś działać, bo później może być już za późno i będziesz obwiniała za to wyłącznie siebie, że postąpiłaś tak jak postąpiłaś. Nie chcę ci nic narzucać, ponieważ to twoje życie, nie moje. Potraktuj to jako rada na lepsze z życie. Zastanów się nad tym, dobrze?

- Przemyśle to.

- Świetnie dziewczyna poszła si szykować do wyjść, ponieważ za nie długo miała udać się do szkoły. Umyła się, ubrała, a GD zawiózł ją do szkoły. Po szkole przyjechał do niej Yongguk.

- Sandra! zawołał ją. Zignorowała go i udawała, że go nie widzi.

- Sandra! Musimy porozmawiać!

- Czego ode mnie chcesz?!

- Chciałbym cię przeprosić.

- Za późno na przeprosiny.

- Mi jest naprawdę bardzo przykro. Nie chcę, żebyś była na mnie zła. Wiem, że popełniłem błąd. Że powinienem po ciebie przyjechać zamiast pić w dormie. Jestem strasznym palantem i masz prawo się na mnie złościć. Ale proszę cię, wybacz mi.

- Martwiłam się o ciebie! Myślałam, że stała ci się krzywda! uderzyła go w ramię Jesteś strasznym kretynem! Okropnym draniem! Pieprzonym raperem! Ty draniu! Cwelu! Chuju! Debilu! Nienawidzę tego co robisz! uderzała go w klatnę piersiową za każdym razem - Ty...!

- Ale przecież wiesz, że ja cię kocham! złapał ją za nadgarstki i spojrzał si jej w oczy. Ta wyszarpała mu się, spojrzała się z nienawiścią na niego i rzuciła mu się w ramiona. Przytuliła się mocno do jego klatki i powiedziała.

- Nigdy więcej mi tego nie rób, rozumiesz! Nigdy więcej!

- Obiecuję ci, że nigdy tego więcej nie zrobię. Obiecuję. Kocham cię skarbie.

- Ja ciebie też kocham Oppa~~... ale nie myśl sobie, że przestałam się na ciebie gniewać. Wciąż jestem na ciebie zła. Ale mimo tego, wybaczam ci przez to, że ci ufam, rozumiesz?

- Tak, rozumiem.

- A teraz zawieź mnie pod YG zmierzała w stronę samochodu.

- Po co?

- Dziewczyny z 2ne1 zaprosiły mnie na wspólne zakupy. Mam się tam spotkać z Darą.

- Z Darą?

- Tak wsiedli do pojazdu i odjechali. Przez cala drogę rozmawiali o wczorajszym dniu w YG. Opowiadała mu o tym jak poznała Jeremyego i 2ne1. Kiedy byli już na miejscu Sandra wysiadła z samochodu, gdzie czekała już na nią piosenkarka. Pojechały autem do centrum handlowego, gdzie czekały już na nie pozostałe piosenkarki. Praktycznie cały dzień spędziły na zakupach . Dziewczyny doradzały jej co powinna przymierzyć i wybierały dla niej ciuchy do kupienia. Kupowały  od ciuchów przez buty kończąc na biżuterii i kosmetykach. Po zakupach udały się do restauracji na obiad po czym Dara zawiozła Sandrę pod TS.

- O której dzisiaj kończysz pracę?

- O 22:00, a co?

- Może chcesz dzisiaj się z nami wybrać na imprezę?

- Nie chcę się narzucać.

- Dziewczyną chcą, żebyś z nami pojechała.

- Dobra, nie ma sprawy.

- Ok! Więc, przyjadę po ciebie o 22:00.

- Nie ma sprawy. To do wieczora!

- Pa! Sandra weszła do wytwórni w nowych, firmowych ciuchach na które nie każdą Koreankę było na nie stać. Wszyscy patrzeli się na nią z szeroko otwartymi oczami. Chłopcy na początku nie mogli jej poznać, a dziewczyny nie dowierzały, że to właśnie ona. Po pracy Dara przyjechała po Sandrę i udały się pod Music Bank? Tak, to był Music Bank. Pojechały za budynek, gdzie zjechały w podziemia do opuszczonego, ukrytego parkingu należącego do Music Bank. Tam właśnie były organizowane przeróżne imprezy i dyskoteki dla gwiazdy k-popu. Kto by pomyślał, że to włąśnie tam można spotkać przeróżnych piosenkarzy i raperów. Sandra spotkała tam L.Joe z TEEN TOP, Krisa, Tao, Luhana, Suho, Chayeola i Kaia z EXO, całe Block B, Shinee, Bangtan Boys, obiły jej się osoby z Nust, T-ara, B2ST i 4MINUTE. Nagle zauważyła w oddali dziewczyny z 2ne1 i chłopaków z BIGBANG. Polka poznała resztę zespołu i świetnie się z nimi bawiła. Nie można ukryć tego, że różni piosenkarze jak i piosenkarki patrzały się w stronę Polki. Przez co na przykład tańczyła z Teaminem z Shinee, Junhyungiem i Gi Kwangiem z B2ST czy z Jiminem z BTS. Świetnie się bawiła przez całą noc. Szalała na parkiecie z 2ne1 i pstrykali sobie wszyscy razem zdjęcia przy stoliku wraz z BIGBANG wstawiając je na Twittera. Dwa dni później Sandra spotkała się z GD w wytwórni, gdzie miała się odbyć sesja zdjęciowa do VOGUE przedstawiając najnowszą kolekcję ubrań Jeremyego Scotta. Nie można zaprzeczyć, że te zdjęcia zrobiły nie mały rozgłos. Przez to, że Sandra zaczęła się zadawać z artystami YG oraz Jeremy zmieniła się. Zaczeło nosić same drogie ubrania i często zakładała ciuchy od Jeremyego. Przez to, że coraz częściej spędzała z nimi czas została wezwana do TS na rozmowę z swoim szefem.

- Dzień dobry!

- Witaj Sandra! Usiądź.

- O co chodzi?

- Musimy porozmawiać.

- Czy coś się stało?

- Zauważyłem, że ostatnio bardzo się zmieniłaś i zaczęłaś zaniedbywać swoje obowiązki.

- Ja mogę to wszystko wytłumaczyć. Ja...

- Jeżeli czegoś z sobą nie zrobisz, to niestety, ale będę musiał cię zwolnić.

- Zwolnić? Nie może mi pan tego zrobić. Co ja wtedy zrobię?

- Masz ostatni szansę na zorganizowanie się. Albo zaprzestaniesz tego co robisz, albo będziemy musieli się pożegnać. Czy to jest zrozumiałe?

- Tak proszę pana.

- Dobrze, to wszystko. Możesz już iść wyszła z gabinetu.
******
awi się jeszcze dzisiaj, więc jej oczekujcie ^^

3 komentarze:

  1. huofdbefu dziewczyno! Chcesz mnie zabić?Sandra durniu CO TY ROBISZ DO CHOLERY!JAK MOZESZ DOPROWADZIĆ DO CZEGOS TAKIEGO! Mam nadzieję ze kolejną część wstawisz jak najszybciej i że Sandra wróci do normalności.Chyba że będzie musiała pracować jako fotomodelka~
    Renny

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego ??TT nie nie nie ona ma byc w TS ! zgaduje ze pewnie cos CL zrobi jej okropnego bo pewnie kocha GD tu ;D no ale czekam na wiecej ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. niech dziewczyna się ogarnie, ja wiem, ze GD to Gd, ale Bang i B.A.P to jej rodzina ♥

    OdpowiedzUsuń